ja tez nie pracuje:D leze do gory brzuchem :D ide na polowkowe za dwa tygodnie:D:D juz codziennie czuje ruchy dzidzi, krotko i najczesniej wlasnie miedzy 20 a 22 :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 181 - 190 z 1213.
ja nie pracuje od 9tc i szczerze powoli ubolewam nad tym bo ile można siedzieć w domu!! ja jeszcze czekam za mocnym kopniakiem bo póki co małe mezia mamusie:) a jutro wizyta u pana doktora i usg:) zobaczymy nasze maleństwo:)
ja siedzialam 3 tyg. na zwolnieniu (plamienia), ale jak tylko zauwazylam poprawe od razu wrocilam do roboty, bo sie uparlam, a jak ja sie upre to juz nie ma mocnych. fakt, praca raczej nie tego na moj stan, bo 8 h biegania, ale powiedzialam sobie, ile wytrzymam i Bozia da zdrowia, to bede jeszcze zasuwac, po prostu staram sie nie przemeczac za bardzo, czasami nawet sie troche obijam ^^. zreszta tak jak moja mama mi opowiadala, kiedy byla ze mna w ciazy, to po plotach skakala, hahahaha, twarde sztuki jestesmy w rodzinie. wy mowicie juz o kopniakach, i mizianiu a ja jeszcze czekam :( na ostatnim usg malenstwo ruszalo jak rybka i mialo czkawke - dziewczyny, kosmos!!! ale zadnego gargalania jeszcze nie czuje :((( KIEDY?????????????
doczekasz się!! ja bym chciała ale pracuje w zakładzie chemicznym a niektóre środki mogą nawet autyzm powodować!! a tego nikt chyba by nie chciał!! mimo wszystko tęsknie za pracą a może bardziej za ludźmi z którymi sie nie widzę- bo dojeżdżałam 50 km. tęskno mi za nimi. jak ktoś może kiedyś to przeczyta to gorąco ich wszystkich pozdrawiam:)
rozumiem moja droga, ja nie moglam usiedziec w domu, musialam lezec caly czas i przez to czulam sie chora, chociaz nie bylam, ale wiadomo zdrowie malucha najwazniejsze, teraz my jestesmy za nie odpowiedzialne i musimy je chronic kazdym sposobem i za kazda cene :) ja po prostu ciesze sie, ze jeszcze daje rade, chociaz nie ukrywam, ze ostanio nie jestem juz taka twarda, szybciej sie mecze i w krzyzu tak mnie lupie, ze schylic sie nie moge, a jak juz sie poloze, to potrzebuje dzwiga, zeby przelozyc sie na drugi bok :(
A ja tam nie narzekam :P Dobrze mi w domu, a zreszta nie lubie swojej pracy, a caly rok bede miala platny :) Codziennie i tak mam cos do zalatwienia. A co do kopniakow i ruchow to u mnie jak narazie kompletnie NIC.. Czekam z niecierpliwoscia :)
doczekacie:) ja kopniakow tez nic tylko mizianie chwilowe:)
mi lekarz zabronil dzwigac i sie przemeczac. Wole na ten czas posiedziec w domu zeby nic sie nie stalo dzidzi:)
21 lipca dostałam zaproszenie na ślub i wesele. Poszłybyście na moim miejscu?
jak bedziesz sie dobrze czula to czemu nie... ejj ja tez mam wesele w lipcu chyba nawet tez 21:D:D
No to pewnie :) Za kazdym razem jak zdaje sobie sprawe z tego, ze zrobilam sie teraz leniwa, powtarzam sobie, ze po porodzie jeszcze sie obiegam :] Brzuszek mi coraz szybciej rosnie :)