Może po prostu nie zwróciłaś uwagi? ale myślę,że bys to odróżniła, chociaż jak rozmawiałam z Darią to ona też chbyba tydzień temu jakoś pierwszą czkawę poczuła:)
Jeden kopiący kickboxer w brzuchu to jest czad, a co dopiero dwójka! :)) Oj się musi tam gotować w tym brzuchu:)
W sumie jeśli o ruchy chodzi to u mnie w ciągu miesiąca nastąpiła mega różnica w ich odczuwaniu, co myślę najbardziej zauważy mój K, bo ostatnio mnie widział miesiąc temu, kiedy kopniaki naszego Kacperka były spontaniczne, mocne.. teraz zdarzają się kopniaki, ale już nie tak często, raczej mały się kręci robiąc z mojego brzucha jedną , wielką , niekształną masę:D zrozumiałe w końcu ma coraz ciaśńej, ale te wypinanie pupki to i tak the best!! :))jestem ciekawa jak tatuś zareaguje , jak zobaczy taką wypiętą pupinkę:)))
Ja już dostaję wariacji oglądając codziennie w necie jakieś pościele, kołyski, łóżeczka, mania kupowania mnie naszła, i nawet kupowanie butelki sprawia mi radość:))