Własnie Anka nie daj się :P
mysza.. jejku trzymam mocno kciuki, żeby było wszystko ok.. pamiętam ja ja spanikowałam jak w 24tc lekarz mi powiedział, ze szyjka robi się miekka i grozi nam przedwczesny poród.. eh mnie jedynie przed podtrzymywaniem uratowało to ze lekarz zrobił mi USG (ocena szyjki) na którym całe szczęscie wyszło, ze szyjka jest długa i zamknięta... ufff.. teraz sie kontroluje i jak na razie nic się nie posunęło do przodu, ale mam świadomośc ze tak jak piszecie to sie może wydarzyć z dnia na dzień..
mój mały niestety dalej leży pośladkowo - niby jeszcze ma czas, ale jak czytam, ze Wasze maluszki juz główką w dół w mój nic nie chce.. eh siedzi dalej uparciuch pośladkowo...