Cześć Dziewczyny :)))
też sądziłam, ze jak się tutaj zaloguję to z godzinę będę nadrabiała zaległości od piątku.. a tutaj cisza :) wyjechały wszystkie?
leniwy weekend pewnie :) w sumie pogoda sprzyja.. chociaż dziś u mnie znowu było nieznośnie: mega duszno, gorąco.. dopiero od ok 10min pada spokojnie deszcz co baaaardzo mnie cieszy! uffff ;-)
ja w sumie dwa dni spędziłam na mega leniuchowaniu z moim A., przyjechał po mnie do mamy i porwał na wycieczke :) a później wróciliśmy do Warszawy i tak wczorajsze w sumie całe popołudnie i wieczór i dzisiejszy poranek spędziliśmy w łóżku min. oglądając filmy na DVD - korzystamy puki okazja he :) później synek nie da tak w spokoju poleżeć.. a może jednak będzie taki grzeczny? :)
Anka no to niezły masz już ten brzuszek :D
ja mam ok 102-103cm w sumie ponad tydzień nic mi nie urósł.. widocznie synkowi tak wygodnie :) ale nie dziwne, ze Twój większy, w końcu mieszkają tam dwie królewny :)))))
Kasia121.. niestety też mam ten wstydliwy problem :/// wkładki zmieniam prawie po każdej wizycie w toalecie bo bez tego musiałabym bielizne.. też czuję ten cholerny dyskomfort.. w najbliższy czwartek mam wizyte to sie dowiem, czy to normalne czy 'coś' znowu złapałam... :/
a w ogole to się moje Kochane zaczynam martwić :/ od ok. piątku strasznie boli mnie miednica, czuję takie dziwne nie wiem jak to nazwać ukucia? głeboko w pochwie + czasami pobolewa mnie brzuch :/ oczywiście mądra poczytałam tu i tam.. i często takie są "objawy" skracającej się szyjki... :( w czwartek mam nadzieje, ze wszystkiego się dowiem bo już zaczynam standardowo panikować..
no i te moje cholerne zawroty głowy i zasłabniecia... :(