assustar-co do pracy to od kąd jestem w ciąży nie pracuje od czasu do czasu do domu przyjdą klientki na pazurki:D no co do życia to jest drogo ale dlatego dużo się zarabia:) żeby ludzi było stać na wszystko:D

ja już becikowe dostałam:) teraz to tylko zacząć kupować wszystko:D a mały to tak mi dokazuje:) kopie całą noc i cały dzień:D ale jak mój mąz jest obok albo sie przytula do mnie to się mały uspokaja:D

niuniaczek10032- to sielankę macie:) my potrafimy się np.4tyg.nie widzieć i wtedy mam humory..a długo jesteście już po ślubie? My teraz 2.07 mamy pierwszą rocznicę i spędzimy ją osobno;/  rozumiem, że przenieśliście się do Norwegii na stałe? Mi synek też daje popalić, szczególnie w nocy i nad ranem:) dzisiaj śmieliśmy się, że rano postanowił na nowo urządzić się w swoim domku i robił małe przemeblowanie..bo tak się wiercił:))

My mieliśmy ślub kościelny 30.09.2008 roku:)

w przyszłym roku w lipcu chemy kościelmy razem ze chścinami:)

Tak na stale:) wcześniej to mój mąż sam jezdził ale już jestem z nim tutaj bo mojemu mężulkowi było zle jak cierpiałam jak wyjeżdżał:( wyjechał z nim i okazało się że w ciązy jestem:) i tak juz tutaj zostaniemy:)

niuniaczek10032- ten pierwszy to chyba cywilny, co?:) to macie już niezły staż małżeński..my się dopiero dorabiamy ale uważam, że i tak nie jest źle. Dobrze, że jesteście razem...mi tak jakoś tu w Niemczech się nie podoba..i ten język;/ znam tylko angielski..niemiecki zdecydowanie mi nie leży;p miałabym tu dobrą pracę ale mimo wszystko wolę Polskę..co robisz dzisiaj na obiad:D pytam,bo synuś właśnie daje znać, że jest głodny:)

aaustar- tak ten pierwszy ślub to cywilny pomyliłam się:D

na obiad mam roladki ziemniaczki i ćwikła:D

mi też ciężko idzie ten język Norweski bo co do języków to mam słabą glowę:(

hej kobietki:) a ja mialam slub 29 sierpnia 2009. jestesmy szczesliwym malzenstwem, ale oklolicznosci zycia nie mamy zbyt szczesliwe....kurcze, jak ja tu czytam o waszym malowaniu mieszkania, budowaniu sie czy szykowania pokoikow dla maluchow, to az sie lezka kreci w oku. pierwszy rok po slubie to ja jescze siedzilaam osttani rok na stuidach w Poznaniu i widzialam meza na weekendy. w koncu zamieszkalismy "razem" ale z moja mama, ojczymem i dwojgiem rodzenstwa. po roku i do teraz wlacznie mieszkamy w innym domu. ale ,,,uwaga....z bratem meza.....powiem wam ze mam tego dosyc. ja juz mecze meza ze nawet na koncowej fazie ciazy chce mieszac tylko z nim. nie chce wraac po porodzie do domu w ktorym mieszka jeszcze ktos trzeci. masakra. kiedy nam sie sytuacja ulozy. szukamy ofert w NOrwegii caly czas. moja maz w tamtym roku tam pracowal. szukamy tez ofert w Krakowie, zeby sie tam wyniesc jakby co, bo podoba nam sie to miasto. mam nadz. ze jakos sie wysztko ulozy;/

hej tofinka- coś ostatnio nie ma naszych koleżanek tutaj:( my mieszkami sami i to mnie cieszy:D we wrześniu mój mąż powiedział że nie będzie pracował tylko będzie mnie pilnował:) jak to usłyszała to aż mi sie lepiej poczułam:D

cześc dziewczynki!!!

ale się rozpisałyście jak mnie nie było 4 dni:) kurcze nie miałam usg podczas wizyty!!! teraz nastepną mam 4  lipca i wtedy na 100% bede miała. muszę niestety czekać. czytałam o wszystkich problemach jakie tu padły. faceci nie sa ideałami, ja też czułam się zaniedbana i samotna ale jakoś mój D. dostrzegł ze moge mieć złe dni, humory bo to wszystko hormony i jest miedzy nami OK. oczywiscie drobne kłótnie też siie zdarzaja.

tofinka my mieszkamy sami na wynajmowanym mieszkaniu i tez marzymy o wlasnym domku, niestety jak na razie nas nie stac:( a co do chrzestnych to będzie moja siostra i mojego D. kolega najlepszy.

Hej kobietki! Nie było mnie trochę, ale myślałam, że będę miała więcej do nadrabiania,a tu zaledwie 3 strronki.. U  mnie czas szybko leci , ale od soboty znowu bedzie leciał powoli i monotonnie.. Kupiłam trochę ubranek dla maluszka, akurat byłam w PEPCO i powiem Wam, że mega tanioszka. Spodenki 7.99 , bodziaki 5.99 , jakość w miarę, ale nawet jakby miały się szybko znszczyć to nie bede zalowala za ta cene. Niestety musiałam wybierać "neutralne" wzory, bo tak jak Daria83 dalej nie wiem co to bedzie.. Oglądaliśmy w sklepie wózki, ale zbyt dużego wyboru nie ma, zaledwie 2-3 modele. Trzeba bedzie jechać gdzieś do innego miasta, bo u nas zbyt wiele sklepów z wózkami nie ma. My też mieszkamy z rodzicami moimi-  a własciwie to ja, bo mojego K to wiecej nie ma niz jest.. mamy pokój na gorze i bedziemy dorabiac jeszcze mini sypialnie i lazienke. Moglibyśmy wyremontować całą górę i zrobić sobie spore mieszkanko, ale wiadomo jak to z rodzicami jest.. każdy chciałby mieć raczej swoje mieszkanie czy dom. Na razie muszę  jeszcze tu pomieszkać, co właściwie jest mi a rękę, bo mam mamę obok, która z chęcią przy dzieciątku mi pomoże. A jak juz uzbieramy więcej kaski to coś chyba też pobudujemy. Dzisiaj pogoda niezbyt fajna u mnie, a jak tam u Was ?? Jak sie czują Mamuski??

Cześć dziewczynki u mnie ładna ładna pogoda:) a czujemy się dobrze:)

mały kopie jak codzień:) ja mam wizyte 24 lipca to sobie poczekam ale przynajmniej uslysze serduszko jak bije:) dziewczynki czy wam już może leci siara z piersi?