ale żeby nie było wczoraj jeszcze pizze wchłonełam haha pysznościowa była :) i od grudnia przybrałam tylko 2 kg a myślałam że więcej tak więc zaczynam znowu ćwiczonka i dietkę
55kg mój cel to 48kg :)
ale żeby nie było wczoraj jeszcze pizze wchłonełam haha pysznościowa była :) i od grudnia przybrałam tylko 2 kg a myślałam że więcej tak więc zaczynam znowu ćwiczonka i dietkę
55kg mój cel to 48kg :)
Ja pizzew iągnęłam w weekend i nie mogę sobie darowac tego jakoś :) Wczoraj zaczęłam jednak cwiczyc z Chodakowską. Ciężko było, ale co tam. Trzeba cierpiec.
EWA1986 ile masz wzrostu? Mój cel to 55 kg, czyli tyle ile masz na starcie :P
a ja pomimo teg, ze sie nie objadam i trzymam swojej diety to od stycznia schudlam tylko 3 kg :/
madzia785 mam 155cm wzrostu wiec u mnie widac :)
nie mam sily cwiczyc po calym dniu zajmowania sie dzieckiem, bo niestety pomimo tego, ze nie jestem samotna matka to tak sie czuje. Moj maz w niczym doslownie nie pomaga. Wiec czekam na wiosne i wtedy moze waga zacznie szybciej spadac :) bo ruch bedzie wiekszy :)
Madziu ja też z utęsknieniem czekam na wiosenkę spacerki i lepsze samopoczucie ...
Ja też czekam za tą wiosną. Ostatnio jak była taka śliczna pogoda, to już się cieszyłąm jak nie wiem. Mam tyle rzeczy do zrobienia wiosną :) EWA1986 ja mam 168 więc troszkę więcej :) Myślałam, że może masz ok 170 i już chciałam Cię udusic :P
hehe no niestety nie należę do tych wysokich :D
Są plusy i minusy. Ale jak dla mnie to nie do końca fajnie by wyglądało 170 i 48 kg :P
a ja wam powiem, ze moj cel to 65 kilogramow, wiec zostalo mi 12 kilogramow do zrzucenia. Czuje sie jak wielki wieloryb i nie potrafie na siebie patrzec. Zaczynam miec powoli wyrzuty sumienia jak zjem cos wiecej niz sniadanie, wiec chyba popadam w paranoje :/