i Sandy pewnie też już urodziła :)
A ja dziś walczę z choroba Filipka :/ Złapał straszne zapalenie gardła i jak mi się Nina zarazi to czeka nas szpital :/ Mam nadzieję że nie na darmo karmię i ma przez to moje mleko odporność...
i Sandy pewnie też już urodziła :)
A ja dziś walczę z choroba Filipka :/ Złapał straszne zapalenie gardła i jak mi się Nina zarazi to czeka nas szpital :/ Mam nadzieję że nie na darmo karmię i ma przez to moje mleko odporność...
ja dzisiaj też wziełam się za sprzątanie. Goście wyjechali więc troszkę roboty miałam. Niby chcieli po sobie sprzątać ale mimo, że ich bardzo lubię chcieliśmy żeby już sobie pojechali. Co za dużo to niezdrowo.
Zaraz idę jakiś obiadek upichcić i chyba to tyle planów na dzisiejszy dzień.
Mieliśmy w planach iść na koncert wieczorem na Alosze Awdiejewa ale coś mój się rozchorowałł i chyba nie pojedziemy.
Kinga u ciebie teraz to rzeczywiście strach. Jendo od druiego będzie się zarażało. Oby ominął was szpital.
We wtorek ma wizytę u gina i chyba będzie to już ostatnia.
Kinga własnie tego sie najbardziej obawiam, choroby jak starsza zachoruje to mlodsza zaraz moze łapnąc..:( miejmy nadzieje ze nasz pokarm ochroni przed zarazkami:)
Oj, Kinga, brońcie się przed chorobą jak możecie. Szkoda synka, że go tak złapało.. A ja dziś zrobiłam zapiekanego kurczaka z brokułem i pieczarkami. Tylko kurcze sera żółtego nie mam, do sklepu nie pójdę, bo leje..muszę czekać na samochód, bo mam dzisiaj wreszcie siły do życia i jakieś większe zakupy przydałoby się zrobić :) A teraz idę posadzić sobie tuje na balkonie, mam nadzieję, że mi się ładnie przyjmie w taką pogodę. Dobrze, że mam balkon mocno zabudowany.
Ale się cieszę, z tej Monikowej córeczki :) Duża dziewczynka :)
ale się nasprzątałam dziewczęta :) wypucowałam całą chałupę chyba wicie gniazda mi się włącztyło. Zrobiłam karpatkę-zapraszam ;p iii zapiekankę i myślę co by tutaj jeszcze upichcić.Trzeba póki co korzystać z takich dobroci kulinarnych bo pozniej to tylko jakieś lekkostrawne jedzonko..
ja się nie nakręcam już. kiedy urodze to urodze ( chyba że sama sobie małą wyciągne) mam nadzieje że to nastąpi lada dzień ale staram się nie myśleć o tym...
Ciekawe która będzie nastepna :)
aa co de sexu my ze starym też działamy ale tylko czop mi po troszkę odchodzi.wczoraj złapała mnie kolka po boku brzusia myślałam że może coś się rozkręci aleee nic.. Trudno trzeba czekać ;)
a Monia wczoraj wieczorem jakoś ok 21-22 napisała mi eska że jest na porodówce a dziś o 6 rano urodziła więc troszkę się pomeczyła. Zreszta napisze nam jak wróci ;)
Kinia u mojej bratowej jest identycznie mała przynosi zarazki z przedszkola a młody wszystko łapie dlatego ona zaszczepiła go dodatkowo jeszcze na coś tam...
Nie martw się będzie dobrze ;*
Kurcze ciągle mam wrażenie że czegoś mi jeszcze brakuje dla małej... a mam wszystko aż ''za'' wszystko. Wy tez tak macie?
ja tak nie mam, choc caly czas sprawdzam :D
asiek przeslij mi tej karpatkiiii :D smaka narobilas ze hej