O bólu nie myślę, znieczulenie będzie za free jak coś, ale czy się zdecyduje to nei wiem, zawsze to jakaś ingerencj jest. 

ale Ci kasia zazdroszcze ze mozesz sobie na plaze pujśc odpoczac i wogole:) a w wakacje to dopiero. Ja juz mam wszystko przygotowane i pieluchy spakowane:) teraz tylko pozostaje mi czekac na ten decydujacy dzien.

myslalam o znieczuleniu ale powiem Ci szczerze ze wole rofzic bez niego, tyle sie slyszy o tych komplikacjach ze wole sie te pare godzin pomeczyc bez :) 

kasia mówisz na plaże sobie pójdziesz mmmm.. super :) co do znieczulenia to też nad tym myślę ale wszystko wyjdzie w praniu nie zawsze mogą podać i nie zawsze działa :) ale najważniejsze żeby się już zaczeło później to czy ze znieczuleniem czy bez to rodzić trzeba :)

dobra dziewczyny mykam juz, ide cos zjesc i sie wykapac :) 3majta sie:** 

ja też uciekam papa :*:*:*

Latarnie morską widzę z okna, do plaży mam niedaleko:) Piechotką z parkingu jest ok kilometr, dobrze, że jest ławeczka to mozną przysiaść namoment bo teraz to plecy szybko zacznają boleć haha:)

Nie wiecie jeszcze, ale mamy  kilka pokoi do wynajęcia także na wypoczynek można przyjechać:) ide coś zjeśc i chyba sie już położe....

Monika  to trzymam kciuki żeby rozkręciło się :D

Asiu. ten krążek jest duży... taka dłoń bez palców... są różne rozmiary. ja miałam standardowy 2m, to jest wlk dłoni bez palców... teraz mi go oddali zdezynfekowanego oczywiście, to wszyscy się dziwią jak to coś wielkie mogło tam wejść ;p na szczęście już go tam nie ma ;))

ja mam się zglosić do szpitala 7 dni po terminie, tak tu jest, skolei u mojej siostry już 3 dni po... ale ja pojadę szybciej, 3 dni po...wkońcu po moich przejściach mam prawo szybciej ubiegać się o monitoring.

Monika. mam nadzieje, ze coś chociaż tobie ruszy! ja mam takie skurcze cały czas a mimo to nic nie idzie ;// a dziś cały dzień co chwilę mnie łapią... ale nie są regularne ;/// może nas ruszy lada dzień ;)