Agabe. kochana strasznie mi przykro, że tak kiepsko dochodzisz do siebie po porodzie. niestety różnie kobiety ten cały okres po porodzie perzechodza. mam jednak przeczucie, że wszystko ci się zagoiło i że to raczej w psychice siedzi cały problem. sama mam tak, że niby miałam cc, ale nie współżyłam od początku ciąży. radziliśmy sobie w inne dopuszczalne sposoby ;p jednak teraz mam straszny strach przed pierwszym współzyciem mam wrażenie jakbym miała jeszcze jedną wielką bolesną ranę na brzuchu choć lekarz mówi, że wszystko ok. to psychika. to jednak wielkie przeżycie poród cc czy naturalny.
ps. Mam koleżankę która przez 4 miesiące nie współżyła po porodzie bo za mocno ją zszyli i cierpiała strasznie przy każdym podejściu, jednak z czasem wszystko tam doszło do siebie i jest już super ;))
Asieńko. cieszę się ogromnie, że już dostałas okres wielka ulga! myślałam o tobie cały czas. choć jestem pewna że nawet gdyby zdarzylo się znów, kochałabyś tak samo jak lenkę, i dałabyś sobie radę. nie ma sytuacji nie do przyjęcia i doświadczeń nie do przejścia. ale super że już po tym całym stresie! ;**
Kinga. no właśnie te naasze bączki tak szaleją że szok! ;p ale i tak są cudowne. czasem się wkurzam na moją królowa, i odkładam ją i muszę wyjść z pokoju znów zebrać siły, a ona płakoli, wracam i znów mam anielską cierpliwośc. ale nie oszukujmy się kochamy nasze dzieci nad życie, ale też potrzebujemy regeneracji choć godzinkę dziennie czasu dla siebie. ;) ps. moja mała o dziwo dziś nagle zaczęła zasypiąc sama w łózeczku. zobaczymy czym mnie jeszcze zaskoczy ;D
Natka kochana. wspólczuje ci tej choroby dzieci! miejmy nadzieję, że szybko wyzdrowieją. trzymajcie się słlneczka i głowa do góry, będzie lepiej. ;**
ps. dziewczyny karmiące piersią. jak często karmicie?? u mnie dziwnie! dorotka w nocy śpi po cycku 7 godzin, a w dzień domaga się co 1,5 h... pokarm mam i wszystko ok, piszą w książkach że dziecku wystarczy co 2, co 2,5 to dlaczego moja ciągnie co 1,5????