agatka89, ja z ifekcjami walczę od początku ciązy, ale lekarz zapisuje mi leki i przechodzi. Teraz już była kolejna z rzędu więc zrobił biocenozę, żeby dowiedzieć się dlaczego tak się dzieje i zapisał zupełnie inne leki. Biorę i jest już ok, a do końca opakowania jeszcze z 10 globulek.
Dziewczyny cieszy mnie to, że nie ja sama myślę i martwię się porodem, byłam przekonana,że Wy takie wyluzowane jesteście, ale teraz jest mi lżej. W weekend była u mnie koleżanka, która jest lekarzem w pobliskim szpitalu i obiecała,że będzie ze mną przy porodzie i że mam się nie bać, bo razem urodzimy to dziecko.
Pokój dziecka nadal nie wymalowany, teraz zajmujemy się firmą i ciagle coś nowego nas zaskakuje. Zamówione rolety rzymskie gotowe, nie ma kto ich powiesić. Ja ciągle zalatana, nie mam czasu na nudę. Mój Bąbel daje o sobie znać jak leżę i odpoczywam, a jak jestem zajęta i pracuję to grzecznie nie przeszkadza ;)
Kupiłam sukienkę, taka elegancką na wyjście, bo mamy w rodzinie uroczystość. Jestem załamana, w spodniach to wyglądam super, bo mam długie nogi i ładną pupę, a w tej sukience... dupa jak szafa a nogi przykryte do kolan, jak patyki w ogromnej dupie. Nie widziałam się z tyłu, ważny był dla mnie brzuch i wygoda, a tu...masz babo placek.