Edzia to straszne co teraz przeżywasz ;( nawet nie wiesz jak mi Ciebie szkoda..
'Jeśli wiara czyni cuda trzeba wierzyć że się uda' .
Nie poddawaj się kochana!. Szkoda że nie mieszkasz w większym mieście i nie trafiłas od początku ciąży do rąk specjalistów z 'pierwszego zdarzenia' może można by było tego uniknąc-nie wiem Ale jeszcze nie wszystko stracone! ;*