Mój ginek proponował mi szkołe rodzenia ale ja raczej się na to nie piszę ;))Nie mam czasu za bardzo ;) ale uważam że takie zajęcia to fajna sprawa. Mozna się przygotować odpowiednio na 'ten; moment
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 821 - 830 z 5193.
ja nie chodzilam przy 1 dziecku teraz tez nie bede, jestem w szoku bo mam juz 10 kg na plusie przez te 3 tyg 4 kg przytylam az boje sie co bedzie po swiatach:P, z synkiem 25 kg mialam na plusie ale tylko brzuch mialam a teraz w tylek i brzuch mi poszo hihi mam juz 100 w biodrach a mialam 90, a w brzusiu 103 :)
wow to dużo przytyłaś ;) ja tylko 2 kg wszyscy są w szoku że taka szczupła jestemw tym miesiącu ciązy. Zazdroszcze wam takich wymiarów i duzych brzuszków. (Oddajcie troszke kg-Nie pogniewam sie ;p)
oj duzo a nalezalam do szczuplych a teraz moj M mowi mi hipcio hahah mam nadzieje ze szybko spanie mi ta wago po porodzie:) brzuch mam wielki jak w 35 tyg z synkiem , no nic nie zrobimy ja sie ciesze za taki juz duzy i podkreslam to :)wkoncy ciaza trwa tylko 40 tyg trzeba sie nia naciaszyc:)a ja tym bardziej bo to moja 2 i ostatnia juz wiecej nie chcemy zawsze o 2 marzylismy i parce i udolo sie zaplanowalismy na dziewczynke i udalo sie, a myslalam ze nie da rady bo od maza strony sami bracia i wszyscy samych synow maja od strony tescia tez meska rodzina ale my wkoncu rod przecielismy corcią:)a tesciowa gadala ze nasi chlopcy nie umieja dziewczynek robic hahah :)jednak idzie zaplanowac plec:)jestem szczesliwa ze bede miec codowne dzieci synka ktorego mam i coreczke:) mala rozowa laleczke:*
No duzo przytylas Monika i brzuszek tez masz spory:)
widziałam własnie Monia na twoich zdjęciach że nalezysz dos zczupłych kobietek z tąd też moje zdziwienie że aż tyle przytyłaś ;) zrzucisz szybko na pewno! to nie jest problem ;)
Ja też się ciesze swoją córcią a zarazem boje się o wszystko. Chciałabym żeby ten czas leciał jeszcze szybciej. Strasznie przygnebiła mnie historia Edzi..
No mnie tez... tym bardziej,ze ja znam (moze nie tak dobrze) ale chodzilysmy razem do szkoly ... i bysmy rodzily w tym samym szpitalu!! no i wtedy co ja wyladowalam w szpitalu to i wtedy lezala Edytka... i mialam jechac do tego samego co ona .... jeszcze by sie moglo trafic ze w jednej sali
Jak wchodze na FB i czytam jej komentarze... to nie wiem co mam jej napisac tak mi jest smutno!!! Duzo dziewczyna przeszla i do tego jeszcze to!... Fakt jest drobniutka kobietka,ale napewno twarda!! Z tego co wiem to ma wspanialego meza ktory ja wspiera!!
Dobrze, że ma w kimś bliskim oparcie. My możemy tylko modlić się, żeby Bóg pomógł im i przyniósł ulgę, bo to na pewno są jedne z najcięższych chwil..
A ja również jestem już 10kg na +, przy moim wzroście 150cm wyglądam jak hipopotam, chociaż bliscy mówią, że kwitnę i jest okej, a ja zaczynam poważnie martwić się, czy nie zostaną mi wieelkie fałdy na ciele. Kilka kg po porodzie przydałoby mi się zostawić, ale mam nadzieję, że to nie będą tłuste zwisy..;)
Kobitki, a macie już wybranych rodziców chrzestnych dla swoich pociech? To będzie ktoś z rodziny, czy przyjaciół? Mam dylemat, bo moja przyjaciółka, która miała być matką chrzestną wyjechała za granicę i ciężko będzie zgrać chrzest z jej przylotem do kraju..muszę szukać innej osoby. A ojcem chrzestnym będzie przyjaciel (od małego) mojego lubego.