no podejmuje sama ale czasem mama uwaza ze ona ma wiecej racji bo juz 2 ciaze przeszla i wgl..a co do relacji z mama..raz sa lepsze raz gorsze ale wspiera mnie we wszystkim pomaga mi duzo...ale czasem nie rozumie moich potrzeb i robi wszystko zeby po prostu wybic mi je z glowy
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 331 - 340 z 6431.
Maja, nie przejmuj się, moja mama tez jest zdania, że łóżeczko powinien kupić mó mąż jak ja będę w szpitalu, żeby nie zapeszać :/ a wózek też po porodzie. Na szczęscie moja nie ma za dużo do gadania, bo i tak sama podejmę decyzję, a w zasadzie to juz jej przetłumaczyłam, że tak się nie robi bo to jakas padaka. Trzeba mieć wszystko wcześniej przygotowane, czasy się zmieniły :)
iwonka, wow 11 rodzenstwa, to jest dopiero ekipa :) spotykacie sie wszyscy na swieta?
a propos, to ja tez zycze Wam wszystkim dziewczyny wesolych swiat, spokoju i dodatnich temperatur;) co do wózka to zalezy, jak kupujesz nowy, to im pozniej tym lepiej - gwarancja leci od daty zakupu. sama jeszcze nie mam i jeszcze nie zdecydowalam czy kupie uzywany czy nowy. ale raczej chcialabym zeby przed porodem juz czekal, zebym nie musiala sie tym zajmowac po wyjsciu ze szpitala:) a co do mam, to moja tez lubi sie wtracic, radzic, jest z gatunku tych co uwazaja ze jak jej tak wygodnie to innym tez;) ale zawsze ucina "ale zrobicie jak bedziecie chcieli" i za to ja kocham :)
Co do wózka to myślę,że zależy od Ciebie.Ja nie wierzę w przesądy i kupiłam już wcześniej.Późńiej nie miałabym chęci i czasu na szukanie.Fotelik to ważna rzecz, jak Twoja mama rodziła to nie mieli o tym pojęcia.U mnie w szpitalu np.po pierwszym porodzie jak zbierałam się do wyjścia to położna sprawdzała czy mam fotelik.Jak do mamy nie dociererają zwykła argumenty to może powiedz,że sprawdziłaś u was w szpitalu i,że też tak jest.
ja nie pracuje jestem na utrzymaniu rodzicow wiec czesciowo i oni maja cos do gadania bo w jakis sposob doloza do tego wozka..bo ojciec dziecka jest takim sepem ze dziecku wszystkiego zaluje a potem dziwi sie ze nie chce z nim gadac;/.. on to dopiero egoista.. fajnie by bylo jesli moi rodzice kupili jak wyladuje na porodowce wozek ale jednak wolalabym miec troszke wczesniej zebym mogla po wyjsciu ze szpitala w czyms zabrac malego mimo to ze termin mam na 28maja ale roznie bywa z nasza pogoda;/ a sama na rekach nie wyniose go lepiej w foteliku samochodowym go niesc
tutaj najbardziej chodzi o bezpieczenstwo przewozu ze szpitala do domu dziecko zeby mu sie krzywda nie stala przy hamowaniu czy cos.. mam nadzieje ze wszystkie argumenty dotarly do niej ktore wy mi poradzilysmy i ze w koncu zrozumie ze tu chodzi o zycie jej wnuczka;/
No powinno, może pokaż jej jakiś filmik co się dzieje z dzieckiem podczas zwykłej stłuczki jak mam trzyma dziecko na kolanach.Albo powiedz tak jak wcześniej pisałam, że w szpitalu jest wymagany.U mnie jest, chyba,że ktoś po drugiej stronie ulicy szpitala mieszka.
ja do szpitala od domu mam ogolnie kolo 10max 15min drogi ale przejezdza sie przez skrzyzowanie do ktorego czesto dochodzi do wypadkow bo z jednego skrzyzowania wjezdza sie od razu na rondo i sa 2pary swiatel i ludzie mysla ze zdarza jeszcze przejechac i sie przeliczaja i stluaczka gotowa mam nadzieje ze przemowi jej to wszystko co pisalyscie bo wszystko jej powiedzialam :) mam nadzieje ze zrozumie..
no jednak moje slowa dotarly do mojej mamy :d sie sie ciesze:D..a jak u was z przygotowaniami do swiat juz wszystko popieczone przygotowanyy koszyk do swiecenia i wszystko:D?
Jesteśmy już po wizycie, spotkała mnie miła niespodzianka mały się odwrócił główką w dół, nareszcie zaczynam wierzyć, że mam szanse rodzic naturalnie. Co prawda waga 2 kg na koniec 30 tc może oznaczać, że urodzę niezłego klopsa, ale i tak wolę to niż krojenie brzucha. Teraz tylko przetrwać śnieżne święta, a potem czas zabrać się za szykowanie domu na nowego mieszkańca:)
Bronzowykopiec masz dobre podejście do ciąży, widzę że nie panikujesz z tymi skurczami ani z tym, że miałabyś wcześniej rodzić. Ja dzisiaj dowiedziałam się że moja koleżanka która miała termin na 3 maja urodziła zdrowego chłopca, waży 2800 i dostał 10 pkt! Co prawda nie była przygotowana w kwestii wyprawki, ubranek itp ale ważne że dziecko jest zdrowe i silne.
Majówki życzę Wam zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych, smacznych potraw, o których za kilka tygodni będziemy mogły tylko pomarzyć (mam na myśli mamuśki zamierzające karmić piersią) i bogatych zajączków bo nam grubasom też się coś od życia należy!!!