No i brawo!

karo trzymam kciuki!

Aldonka, podziwiam.

Ja poleglam. Tzn nie dalam mu cyca do ciumkania jak zwykle, usnal w lozeczku, ale siedzialam przy nim i glaskalam po glowie. I tak chyba zrobie. Najpierw odzwyczaimy od ciumkania, a potem nauczymy sie zasypiania samemu.

Nie wiem z reszta. Mam metlik. Ni chuja sie nie nadaje do tego. Moze na matke sie nie nadaje jednak. 

Ide spac.

Głupia, jesteś dobrą matką!

śpij dobrze :* 

hej dziewczyny, czytam tak i Wam zazdroszczę :) ja to tak miekka jestem że chwile mi płacze i biore na ręce i noszę do uspania ... ;/ a ciągle sobie obiecuje że naucze ją samą usypiać w łóżeczku ... 

rudzia ja też taka byłam. Jeden jęk i leciałam do Filipa do pokoju. W końcu się wkurzyłam i przestałam chodzić, a teraz mam spokój. Normalnie sama myśl o nocy mnie stresowała.

no ja własnie teraz mam tak że na samą myśl że noc to się stresuje,że zaś sie nie wyspie, fakt faktem wstaje moja co dwie godz ale to uciążliwe ... marze już o nocy przespanej 

to jak teraz np sie obudzi po 30 min jak ją położysz to nie reagujesz ? (chodzi mi o nocne spanie)

Więc trzeba zrobić z tym porządek!

Nie reaguje. Wykąpię, ubiorę, nakarmię, wyprzytulam, wycałuję i już tam nie przychodzę. Nawet jakby się obudził za 20 minut to mnie to nie interere. 

a ja taka miekka że latam na kazde jęknięcie ...;/ a ile razy budzi Ci się w nocy ?