nie powiem bo ja też jestem nerwus ale wiem że moje złości nic nie dają i jakoś walczę ze sobą, chociaż czasami też mam ochotę wyrzucić wszystkich przez okno, czasem mąż i starsza córka są gorsi niż Zosia, ona w dzień to istny aniołek
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 4711 - 4720 z 6431.
wiesz no, oczywiscie ze narzekam, i oczywiscie ze czekam czasem od rana zeby ten dzien sie skonczyl. ale jak on krzyczy do mnie MAAAAAAAMAAAAAAAA i szczerzy te swoje 6 zebow to nie zamienilabym swojego zycia na zadne inne. jest po prostu ciezko. i wygadanie sie tutaj tez pomaga. jakby Tomix spal w nocy chociaz wszystko by wygladalo inaczej. i to nie jest tak, ze przebywa z krzyczaca i marudzaca mama. bo ja marudze Wam, a jego pojde z usmiechem przytulic. w dzien daje rade, w nocy za to nie, w nocy robie rzeczy ktorych rano zaluje i to sie musi zmienic.
i gdyby spal w dzien wiecej niz 40 minut to tez by wygladalo inaczej.
Wiadomo, że ja nie odrywam się od kompa i nie lecę z ryjem do Filipa " kurwa czego znowu nie dostałeś " tylko " siemanko :D "
tomis przelazl przez caly pokoj i jest zafascynowany kartonem po pampersach. razem z 2 kotami. przezajebiscie to wyglada. zaraz padne ze smiechu
Kocie dzieci.
ja nie twierdze, ze jesteście złe bo tu się żalicie... od tego jest forum i wsparcie innych mam :) wiadomo raz jest ciężej raz lżej... Jak będą starsi to jeszcze będziemy żałować, że nas nie potrzebują ;)
O na pewno nie, nie lubie jak ktoś jest ode mnie uzależniony.
Pragnę zgłosić, że moje dziecko śpi już PONAD GODZINĘ
pannajolka moje tez :O z tym że my gorączkujemy i to spanie jest takie lekkie