czasami warto nawet na chwilę wyjsc... przejsc się czy pójsc na kawe z kolezanką, ale bez Młodego.. ja akurat shoppingowałam :P
a co do dnia i nocy, to np u nas jest tak, ze w dzien ja Go wlasnie ululam na rękach, albo się kłade z Nim i tez lulam - kłade Go, na nasze lozko i spi, (i tak samo nie ma problemu jak gdzies jestesmy u kogos) przed poludniem ok 30-60min, po poludniu tez kolo godziny czasami więcej - wlasnie spi smacznie, a na noc, generalnie zasypia sam w łóżeczku, zdarzy się ze zasnie przy butli, ale juz musi byc mega zmeczony, przekladam Go i spi.. ja wlasnie chcialam taka odmiennosc dzien, noc, zeby wiedzial, co i jak...