haha! wlasnie tomix tez kocha moment zdjecia pieluchy do kapieli i wczoraj nasikal na dywan u siebie w pokoju (po czym przyszedl wzial mnie za reke pokazal "o tiuuuu") :D dzisiaj dla odmiany na dywan w salonie. takze tego, jest bosko.
my prawie zmienilismy zloba bo dostalismy miejsce w panstwowym po drugiej stronie ulicy od naszego mieszkania. wniebowzieta bylam dzisiaj podpisac umowe ale kuzwa jak pogadalam sobie z jedna z opiekunek to uznalam ze wole placic te 3 stowy wiecej ale w to miejsce moje dziecko chodzic nie bedzie. pani starej daty byla mocno zdziwiona ze tomix nie siada na nocnik (dzieci codziennie siedza!!!), nie pije samodzielnie z kubeczka (pije z niego od 8 mca ale trzeba mu dac bo sam sie obleje), niekapka zabronila przynosic zeby mogl sam sie napic... ze jak nie bedzie chcial jesc to bedzie caly dzien glodny i najlepiej zebym go ok 12 odbierala przez pierwsze 2 tyg. nosz ja jebie. zostaje w tym zlobku co jest, ma tam swoja ukochana ciocie, panie sa przemile i dostosowuja plan dnia do dzieci a nie dzieci do planu dnia. a z kasa jakos bedzie, zawsze jakos jest.
wlasnie my tez nie mamy wyciaganych szczebelkow i myslalam o wypilowaniu ale moze w sumie lepiej powoli sie zastanwowic nad zmiana lozeczka :)