Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1471 - 1480 z 2828.
Ja słyszałam, że cytrusy powinno się odstawić
Kofeina, teina, tauryna, guarana
Te substancje to składniki tak chętnie przez nas pitych napojów:
kawy (kofeina), herbaty (teina, kofeina), coli i napojów gazowanych (kofeina) napojów energetyzujących (kofeina, tauryna, guarana).
Substancje te działają pobudzająco, znacznie przyspieszają pracę nerek, serca i innych narządów, zwiększają ciśnienie krwi, a do tego wypłukują cenne witaminy (z grupy B i C) i minerały (wapń, cynk, potas) z organizmu.
Jeśli lubisz herbatę, pij słabą, raczej ziołową, zieloną, owocową lub białą niż czarną (ta zawiera najwięcej teiny). Bez obaw możesz pić kawę zbożową, jeśli jednak nie możesz żyć bez małej czarnej, pij ją zawsze po karmieniu i po posiłku i nie więcej niż dwie małe filiżanki dziennie. Najlepsza jest kawa rozpuszczalna, gdyż zawiera stosunkowo najmniej kofeiny. Dobrym rozwiązaniem jest także kawa bezkofeinowa, która zachowuje smak i aromat normalnej kawy, ale zawiera śladową ilość kofeiny. Pamiętaj, że niewielkie dawki kofeiny zawiera również.. czekolada.
Natomiast zawarte w napojach energetyzujących tauryna i guarana mają znacznie poważniejsze skutki: mogą doprowadzić do szybkiego odwodnienia organizmu, zaburzenia działania układu krążenia, a w rezultacie do utraty przytomności, uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego lub zaburzenia pracy serca. Dlatego absolutnie nie pij takich napojów w okresie, gdy karmisz piersią.
Konserwanty, barwniki, polepszacze smaku
Najlepiej, abyś podczas karmienia piersią odżywiała się zdrowo i jadła tylko produkty świeże i przygotowywane w domu. Zrezygnuj z warzyw, owoców i gotowych dań z puszek, nie kupuj też produktów o wydłużonej przydatności do spożycia (np. wędliny i sery paczkowane, a także te sprzedawane na wagę w hipermarketach) – zawierają bardzo dużo konserwantów i polepszaczy smakowych, które nie są dobre ani dla ciebie, ani dla dziecka. Unikaj zwłaszcza tych produktów, które zawierają benzoesan sodu, kwas fosforanowy, glutaminian sodu – składniki te, chociaż poprawiają smak jedzenia, pogarszają wchłanianie wapnia i żelaza, mogą więc spowodować u dziecka anemię lub alergię.Słodycze, ciasta, ciastka
Zawierają dużo tłuszczu i cukru, są więc ciężkostrawne, mają bardzo niewiele wartości odżywczych. Słodkości są niekorzystne dla ciebie (bo tuczące) i dla dziecka (mogą powodować wzdęcia, kolki i bóle brzuszka). Jeśli masz ochotę na coś słodkiego, jedz lepiej owoce (surowe lub suszone) albo sorbety owocowe. Oczywiście możesz też sięgnąć po czekoladkę, ale z umiarem.
Fast-foody
Nadmiar nabiału
Mleko, jogurty, kefiry i sery to wartościowe pożywienie, gdyż zawiera cenne bakterie, dzięki czemu jedzenie jest łatwiej strawne. Jednak nie jedz nabiału i nie pij mleka zbyt wiele – może to wywołać u ciebie lub u dziecka biegunkę. Nie jest prawdą, że większe spożycie mleka czy picie bawarki poprawia laktację. Niektórzy specjaliści twierdzą, że zbyt duże spożycie nabiału przez matkę może prowadzić do alergii u dziecka, jednak nie są to potwierdzone naukowo teorie.Potrawy wzdymające
Istnieją potrawy, które mają działanie wzdymające, a ponieważ przedostają się do mleka matki, mogą spowodować u dziecka bóle brzuszka i kolki. Należą tu przede wszystkim dania z kapusty (zwłaszcza bigos), fasola, groch, cebula. Niewskazane są również potrawy smażone oraz ostre przyprawy, np. czosnek, papryka, duża ilość pieprzu. Gdy dziecko skończy 3 miesiące, możesz powoli dołączać te potrawy i przyprawy do swojego menu, ale bacznie obserwuj reakcje dziecka.Dieta eliminacyjna
Stosowanie diety eliminacyjnej nie ma sensu, jeśli twoje dziecko nie ma żadnych reakcji alergicznych. Gdy dziecko jest zdrowe, możesz bez obaw jeść jajka, grzyby, ryby czy orzechy oraz inne produkty, jeśli tylko nie są na „czarnej liście”.
Jednak jeżeli dziecko zacznie mieć wysypkę, kolkę, bóle brzuszka czy inne objawy, a lekarz potwierdzi, że powinnaś unikać niektórych potraw, powinnaś uważniej przyjrzeć się swojej diecie. Zwykle lekarze zalecają wyeliminowanie lub ograniczenie spożycia takich produktów, jak:
mleko, nabiał i jajka, ryby, orzechy, czekolada, owoce cytrusowe, truskawki.
Każdemu dziecku może szkodzić coś innego, dlatego warto najpierw wyeliminować jakiś składnik lub grupę składników (np. owoce cytrusowe) aby sprawdzić, czy nadal występują objawy alergii u dziecka, a nie rezygnować ze wszystkich uczulających produktów naraz.
Czyli chleb i woda:) Nie ja myśle że to lekka przesada wiadomo że wiele rzeczy nie powinno się jeść ale jesliby każdy patrzył na tą liste i restykcyjnie jej przestrzegał to właściwie nic prawie byśmy nie jadły ani przekazywały żadnych witamin. Jeśli chodzi o kawe to zarówno mój ginekolog jak i przeprowadzono badania przez amerykańskich naukowców że kawa wcale nie jest szkodliwa w odpowiednich ilościach i można pić 1-2 filiżanki dziennie lekkej kawy tak żeby tylko elektolitów sobie nie wypłukać. Ja przez prawie całą ciąże pije codziennie filiżankę lekkej kawy bo ciśnienie mam non stop 80/50 itp. więc nawet kawa mi nie pomaga a co bybyło gdybym wogóle nie piła jej. Ginekolog od razu mi powiedział że mogę pić. Więc myśle że wszystko trzeba dostosować do swojego organizamu a nie trzymać się gorliwie takich wpisów w internecie. Nasze matki i babki jadły wszystko i jesteśmy zdrowsi niż maluchy które teraz wychowują się prawie każde z alergią.
Iza masz 100% racje, mi też połozna mówiła ze ciąza to nie okres wyrzeczeń i ze np. kawe jedną dziennie mozna smialo wypic. Wiadomo ze na poczatku trzeba uwazac i patrzec jak dziecko zareaguje na to co zjedlismy, ale trzeba stopniowo wprowadzac nowe produkty zeby dziecko bylo przyzwyczajone. Ja chciałabym karmic piersia i chciałabym też moc normalnie jeść...
a my nie wiemy czekamy aż się mała urodzi :)