Ja tam chyba się poddam i we wtorek poproszę o cesarkę....
A w ogóle to 22 w poniedziałek jest pełnia księżyca - czy wiedziałyście, że podczas pełni podobno więcej dzieci się rodzi?:)) Więc może jest jeszcze jakaś nadzieja;)
Ja tam chyba się poddam i we wtorek poproszę o cesarkę....
A w ogóle to 22 w poniedziałek jest pełnia księżyca - czy wiedziałyście, że podczas pełni podobno więcej dzieci się rodzi?:)) Więc może jest jeszcze jakaś nadzieja;)
Tak Asiuleczka, ja kiedyś pisałam o tym, że jest taki przesąd wiec może nasze Bobasy wyjdą w końcu :D OBY OBY :)))
Trzymamy kciuki :D
Katarina, jak Ty wytrzymujesz te upały? Ja ledwo zipię, uff uff!
Ja cały dzień prawie siedze w domu, w salonie mam nawet chłodno - do tego wiatrak chodzi jak trzeba i powiem Ci że nie dokuczaja mi zbytno wtedy. No chyba, że zakupy albo spacer to wtedy jakoś trzeba dac rade - noo i piję tony, a raczej litry wody mineralnej.
Z pogada to masakra, nogi jak balony,kregoslup napiepsza jak z armaty by ktos walil... potwornie...
U mnie mieszkanie nagrzewa sie jak piecyk, ratuje sie tylko woda i mokrymi recznikami, a tak to latam w bieliznie, bo rady nie daje. Cleogosia - dokladnie ha ha, nic dodac, nic ujac:P
Kurczę a ja zawsze taki zmarzluch bylam, a teraz w dwupaku to sie normalnie roztapiam :D
No to ja mam termin na 22 ;) czyli w tą pełnie ;P hehe u mnie też upał, wogole w dzien nie wychodze z domu takze jest ok ;) dopiero wieczorkiem jak moj M. przyjdzie z pracy to ruszam się z domku ;)
No to będzie wesoło dziewczynki jak się 22ego wszystkie na raz rozsypemy :D
Normalnie modle się do Boga, zeby mnie chwyciło... ja narzekam, a jeszcze mam do terminu kilka dni.. a co wy kochane macie powiedziec jak juz po terminie jesteście i nadal cisza
kurcze wspolczuje wam dziewczyny dobrze ze ja juz mam za soba moja mala ma dzis 2 tyg