ja tez mam bunt na cwoczenia nic mi sie nie che :(
ja tez mam bunt na cwoczenia nic mi sie nie che :(
dzisiaj szwagierka do Peterka przyjedzie to pojade wyzyc sie na silownie porzadnie;)
przez ta pogode sie nic nie chce.. gdzie ta wiosna???!!!
Kurde ja wprawdze mam straszne "kryzysy", ale cwiczę codziennie. Tylko czasem jak już się położe na karmimate to oj... ciężko dupsko ruszyc :P Ale wstaję i walczę! Oby sie opłaciło. Mam wrażenie, że im bardziej się czegoś chce, tym gorzej się na tym wychodzi :/ POmocyyyy!!!!!!
to ten bunt tez mnie dopadł ratunku nie wiem jak sie zmobilizowac do tych ćwiczen ale tak ostro acznę od 1 kwietnia bo 12 mja mam syna komunie wiec trzeba wygladac
Boję się tych świąt. Tyle jedzenia... Masakra :(
dlatego ja od 1 kwietnia na ostro zaczynam a teraz lajt bo sa swieta i w niedziele zrobie wyrzerkę:) ale rowerek dzis ze strychu sciagne:)))) a tera mykne na twisteku chwile:)
To powodzenia i smacznego już na święta :P
nie dziękuję :) żeby mój plan wypalił do końca 3 miesiaca tylko karmie a później na maxa dieta:)
Ja karmię nadal, mam zamiar do ok 1,5 roku :)
ja nie meczy mnie to tym bardziej ze ja odciagac musze i wcale nie chudne przez to że karmie:(