hej dziewczyny;) widze ze klub odzyl;);) mam nadzieje ze znajde chwile zeby przeczytac o czym sie tutaj pisalo;);) ja od tego tygodnia znowu zaczelam cwiczyc,wczesniej 2tyg nie moglam bo mam palucha u nogi zlamanego ale dluzej na du**pie nie moglam usiedziec i wzielam sie ostro za siebie. teraz tez licze sobie kcal i ostro pilnuje tego co jem;)
a jak wam idzie zrzucanie zbednych kg??
pozdrawiam

Kamila, ja wczoraj to robiłam ;) hehe

Dziś skalpel, ale pól, bo potem Kornlelka już wstala, a teraz już mi się nie chce i kilka rzeczy jeszcze mam do zrobienia ehh, poza tym mam zakwasy xD

O mamuś, idealna sylwetka -

piersi, żeby były, najlepiej jędrne i C, ale z nimi to najmnniej się da zrobic i takich miec nie będę, chocbym nie wiem co cwiczyła, bo mam B, małe B i ewentulanie będą jeszcze mniejsze :P :(

Wcięcie w talii to podstwa i brak boczków. I płaściutki brzuch -moja największa zmora i najcięższy cel, nie odstający brzuch jak w ciąży.. Tyłek podniesiony też bym bardziej chciała miec, uda takie, żeby była między nimi mała szpara :D łydki niech będą, jakie są. Ręce jeszcze podobają mi się takie chudsze u gory, grubsze w miejscu mięsni, nie wiem jak to inaczej wyjaśnic :P

Ooo, mogłabym wyglądac jak Sylwia Szostek - trenerka personalna, na youtube można zobaczyc :P Właśnie jestem po serii cwiczeń, ale akurat sam zestawa cwiczeń źle skonstruowala, pokazuje co robic i ile razy, ale sama tego nie robi do końca, zaraz do inengo cwiczenia przechodzi.. :P

Cześć Arletke witamy!!! Pewnie czym nas więcej tym lepiej, przed większą ilością osób wstydz, że się nie ćwiczy.  :D U mnie chwilowy zastuj - tyn z forum i blogiem, ale ćwiczę nawet 2 razy dziennie. Dziś niestety nic. Nie było kiedy, wszystko na wariackich papierach. Wogóle ostatnie dni jakieś mam niezorganizowane. Z dietą też nienajlepiej. Od jutra biorę się w garść. Teraz też jestem na forum z doskoku. Jutro napiszę bloga. A póki co dzieczyny papa

Ale błedów nawaliłam - Arletka sorry :D Tak to jest jak wszystko na szybko

Spoko ;D Rozumiemy :P

Kamila, ale ciało ma ładne bardzo hehe ;)

A zamiast zwykłych ziemniaków, jeślie ktoś lubi i się mu ciężko rozstac, to polecam bataty - słodkie ziemniaki (o bardziej słodkawym posmaku). Mają więcej wartości niż te polskie, bardziej sycą, a nawet są polecane odchudzającym się ;) Tylko drogie..