Anja super! Ja nie mam nawet wagi :D Ani rowerka a powiem Ci, że nie pogardziłabym czymś takim w domu, albo bieżnią. Nie ważne jaka pogoda ty możesz spalać kalorie, ujędrniać ciało.
U mnie rower czy bieganie wyłącznie wieczorem, a że wieczorem nadal jeszcze ciemno to dopiero w lecie na to sobie pozwolę.
Arletka, porządnie zabrałaś się do tematu ;) zresztą Anja też, u mnie dieta różnie się ma, staram się oscylować wokół 1500 kal. czasem bywa mniej a czasem więcej. Na pewno jak ćwiczę regularnie to czuję mięśnie, ciało nadal obcelulitowane, ale te mięśnie.. fajne uczucie takie mieć.
Generalnie cieszę się, że jestem tutaj w tej grupie, dajecie mi powody do działania dalej :) i ostatnio ucieszyły mnie te 3 centymetry mniej, naprawdę się zdziwiłam, bo nie głoduję, i nie ćwiczę 7 dni w tygodniu.
Ale brzuch nadal mam - okropny :(((((