Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1031 - 1040 z 1489.
Kolorku to zdjęcie sprzed ciąży :) włosy pod koniec ciąży ściełam bo mi strasznie przeszkadzały-szkoda trochę ale teraz i tak tylko by sprawiały problem.
Ja się z kaszkami jeszcze wstrzymam bo mały i tak dużo je i dużo waży, więc chyba nie ma sensu wprowadzać nowego pokarmu, sama nie wiem. Szczepienie w środę-już się boję. Mam nadzieję że tym razem lepiej to zniesie.
Acha! Zmieniłam smoczki na 2 i różnica narazie jest taka że mały je szybciej. Częstotliwość niestety ta sama. Najgorsze że przed samą kąpilą zawsze jest głodny i tak wychodzi że kolację je na raty. Ja bym wolała żeby zjadł więcej po kąpieli na pusty żołądek-chyba byłoby zdrowiej.
Kolorku, ostatnio czytałam na temat jedzenia w nocy i wyczytałam, że w sumie dzieciak nie jest głodny, ale się p prostu przyzwyczaił do nocnego jedzonka i teraz automatycznie się budzi. Zalecano, że kiedy dziecko się obudzi należy je próbować uspokoić nie wyjmując z łóżeczka przez jakieś 15 min. Jeśli to nic nie pomoże to owszem wyciągnąć z łóżeczka, ale nadal próbować uspokoić. Według autora książki "pierwszy rok życia dziecka" czasem bobasowi nie chodzi tyle o samo jedzenie, a o tą bliskość w nocy podczas karmienia. Gdy dziecko się nie da uspokoić to i tak należy przetrzymać podanie pokarmu dzieciątka o pół godziny. Jeśli konsekwentnie będziesz postępować w ten sposób, jest szansa, że malec będzie się budził na nocne karmieni o pół godziny później. Stopniowo należy wydłużać przerwy między posiłkami, aż dojdzie do jednego karmienia w nocy. Rytm taki może się utrzymywać przez dwa, trzy miesiące.
Jeśli chcesz więcej poczytać na ten temat to znajdź sobie tą książkę na chomiczku. Pierszy rok życia dziecka - Eisenberg Arlene, Murkoff Heidi E., Hathaway Sandee E.
Wydawnictwo: REBIS , str. 236-238.
Dziewczyny poradźcie mi coś: Adaś makabrycznie zasypia w ciągu dnia!!! Jest czas drzemki i widać ewidentnie, że jest zmęczony, oczy czerwone, marudny. NO i wtedy nie da się niczym innym usypać jak tylko płaczem. Przytulanie nie pomaga. Bujać nie będę. Nawet śpiewam kołysanki, choć nie potrafię. Płacz na wysokich obrotach przez jakieś 5min dopiero potem śpi. Jestem już naprawdę zmęczona tym rytuałem. W nocy i wieczorem nie ma problemu, za to dzień - koszmar po prostu...
madinek dzięki za rady :) można powiedzieć że od dawna mam wcielone w życie. mała zazwyczaj budzi się o 1-2 na jedzenie, a o 23.00 budzi sie i kreci w lozeczku, marudzi... daje jej smoka, głaskam, usypia...
tylko za chiny nie chce spać całej nocy ;) taki nasz urok już...
ja z kolei mam problem, pupka sie jej zaczęła odparzać :(
po tym kleiku zaczęła więcej robić kupek, oczywiscie zmieniam czesto i smaruje... dzis rano o 5 otwieram pampersa a tu znów kupka-nie mam pojecia ile w tym leżała, może ze 2 godzinki ;/ i pupa juz zaczerwieniona ;/
wczoraj mała zrobiła kupe 5 razy po tym kleiku, dzis juz 3 razy ;/ wiem ze tak dzieci reagują na nowości ale martwi mnie bo zaraz z zaczerwienienia dojdzie do odparzenia, nie wiem co mam robic.
na mleku robila tylko jedna kupe dziennie, a teraz kleik na noc raz tylko i az tyle tego ;/
smaruje sudocremem lub posypuje maka ziemniaczana i mam nadzieje ze jakos zejdzie :(:(
madinek nie wiem co mam Ci doradzic z tym zasypianiem, adaś widocznie bardzo zmeczony jest i z tej bezsilnosci ze nie moze usnac po prostu placze ..? sama nie wiem...
moja mała też na wieczór tak czesto robi, chce jej sie spac a nie moze zasnac i sie drze... a po chwili już śpi.
hej hej...Jolaaaaa skad wzielas te tabletki na zatrzymanie pokarmu?? dopadl mnie dol...lewa piers napierdziela ile wlezie i kamien a u prawej sutek wola o pomste do nieba..prawie sie rozlecial od tego laktatora i boli jak nie wiem co:(((( nie daje juz rady z bolu a maly zostawia ok 40ml i musze wylewac psu. Dziekuje za takie karmienie z bolem..to nie na moja psyche...zeby chociaz przybieral ladnie to meczylabym sie ale nie ma sensu chyba.
madinek moj z kolei w dzien usypia nawet sam ale w nocy mam kociol ze jego spaniem..wyglada to tak ze spi ze mna w lozku bo stary mieszka w tygodniu w tirze gdzies na zachodzie..i jak sie przebudza to laduje jemu smoka do buzi i tak mocno ciagnie ze wypluwa a ja trzymam jemu reka..zasnie to wyciagam ale po chwili szuka i od nowa litanie...wysiadam...