Gosieńko ja właśnie też miałam się juz wybrać na przegląd podwozia, no ale w tym tyg szczepienie (dziś :() i jeszcze parę innych wyjazdów z domu to sobie jeszcze podaruję. Tylko nie wiem czy kupić żelazo i dalej brać-bo właśnie mi się skończyło a miałam po porodie anemię, nawet nie bardzo mam jak wyskoczyć na badanie krwi. Dziewczynyb zostawiłam małego z babcią tylko raz-żeby pojehać do marketu na zakupy. wykąpałam go, nakarmiłam i uśpiłam, babcia miała tylko z nim posiedzieć tak na wszelki wypadek gdyby się obudził-choć nigdy tego nie robił. I oczywiście tylko wyjechaliśmy z podwórka a on pobudka i awantura-generalnie chyba o cyca, chociaz mi się wydaje że on jakoś wyczuł że mnie nie ma i dlatego nie spał aż do naszego powrotu... masakra, babcia zapowiedziała ze już z nim sama nie zostanie dopóki jest taki mały.... tak że jestem uziemiona konkretnie.
Asiu mi też grzebali przy kręgosłupie przy znieczuleniu dobre pół godziny-nie mogli się wkłuć tam gdzie trzeba, bolało jak cholera, mimo że to msc nieby jest znieczulane ale dzięki Bogu po porodzie nie boli mnie kręgosłup od tego wkłucia. Chyba miałam farta.