A tak poza tym, to zazdroszczę Wam Dziewczyny, że macie mężów na codzień.
Mój jest właśnie na spacerze z Piotrusiem. W deszczu;-) Owineli się ciepło i poszli poszaleć przed snem a ja mam "wolne". To przyjemne dzielić opiekę na dwoje. Obym się nie przyzwyczaiła za bardzo bo jutro ostatni dzień;-)
