Ja również dziękuję I wam też życzę Wszystkiego Dobrego :)
gossiak my tez obie chore tak wiec to chyba pogada taka, a mi mąż złozył tylko życzenia ale i tak ważne że pamiętał
mój już w Holandii, dzwonił, że jest na miejscu więc mogę się odstresować;-)
Ty Mamussia, chyba się jeszcze porządnie z jednego nie wyleczyłaś a już kolejne Cie dopadło?
A co do Norwegii, Gossiak, to tak na poważnie o tym mysli? W jakim zawodzie pracuje?
ale się Twój mąż Jaemka stara;)
ja niestety ani życzeń ani kwiatka..;) jak powiedziałam, że mógłby coś Neli kupić nawet tulipanka, skwitował mnie słowami "nie zaczynaj".
romantyzm XXI wieku ;)
Tak Jemka, nachodziła się, koleżanka mówiła mi o leku Bronho-vaxom na odporność, chcę jutro pediatrę poprosić o receptę na niego..bo zbankrutuję przez te leki;)
Tak, chce wyjechać, mamy plan postawić niewielki domek..działkę mamy od moich rodziców, a że wujek pracuje tam..to może będzie łatwiej i się uda. Teraz pracuje na stoczni jest monterem jak trzeba spawaczem.
Ja żałuję dnia w którym mój pierwszy raz wyjechał;-(
Jak dostał pierwszą wypłatę w euro to stwierdził, że do PL nie ma po co wracać.
Też jest spawaczem
a ten lek na odporność to lek czy suplement, że jest na receptę?
pewnie skunto Ci było jak dzisiaj wyjeżdzał , co?:(
Moja siostra wyjeżdzała do Holandii pracowała w cebulkach kwiatów;)
gdybyśmy mieli znajomości w Holandii to też by pasowało, ważne żeby więcej zarobić;))) wsumie, to bez różnicy, ważne aby się wkręcić i żeby zarabiać,
Wiadomo, stoczniowcy nie zarabiają najniższej krajowej, ale jeśli chce się czegoś dorobić niestety tej kasy musi być więcej;)
no jaemka niestety ja nie wiem jek nie jedno to dugie : w tym nowym roku już 4 raz chorujemy z Magdą, a mnie po między chorobami zawsze jakieś dziadostwo się czepi jak nie rwanie rąk to zęby i o, ja nie wiem dlaczego to tak :(
Gossiak wiesz chyba i my bedziemy musiały o jakims takim leku na odporność pomyśleć, bo Magda też za czesto cos ostatnio nam choruje. A o do twojego mężą to nie ładnie z jego strony no nie ładnie.
