ja po wizycie :) synus byl dzisiaj laskawszy i pokazal buzke :) --> http://40tygodni.pl/nena714/galeria/30211/47759,1249b32c2fd1071dece2c26e13424244-jpg.html prosze oto moje malenstwo :) wazy juz 1200g, dzisiaj skonczyl 28 tygodni :) pytalam gin o te bolace pachwiny, zbadala mnie i powiedziala ze wszystko jest ok i mam nic nie brac, zadnych magnezow itp bo to co biore jest wystarczajace a nie ma co przedawkowywac witamin bo to normalne, ze wydziela sie hormon luzujacy cos tam w miednicy i tak ma byc :P a co do prania ciuszow to ja sie w przyszlym tygodniu do tego zabieram a wyprane i poprasowane bede chowac w duze torby prozniowe, ze jak otworze za 3 mce to beda pachniec swiezynka :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1701 - 1710 z 5831.
aha i przez miesiac przytylam 0,5kg :P ale to przez ta diete cukrowa
nena nic nie chowaj w torby próżniowe, cicuhy dziecięce mają po wypraniu i wyprasowaniu leżeć normalnie na wierzchu, jedynie przykryte np pieluchą żeby się nie zakurzyły. Mają się skolonizować bakteriami obecnymi w domu. Wsadzisz w worki i potem bedą jałowe. Ja wczoraj przewertowałam wszystkie ciuchy jakie dostałam i kupiłam i wyszło, że brakuje mi tylko śpioszków więc je od razu dokupiłam. Ciuchów ma więcej niż ja i tatuś :P Może się przebierać 10 razy dziennie hehe. Wypiorę wszystkie ciuchy w rozmiarze 56 i 62 w Płynie Biały Jeleń, gdzieś w przyszłym tygodniu. Do tego do wyprania polecą kocyki, pieluchy tetrowe, moje koszule nocne oraz ręczniki do porodu.
Dziś byłam w hurtowni odebrać zamówione rzeczy, dwie duuuże torby wyszły ale i tak wszystko postoi bo pokój w rozsypce. Nic nie ma, wszystko w pudłach. Mam wielką nadzieję, że min 4 tyg jeszcze w brzuchu posiedzi bo inaczej będzie cienko :/ Mój facet podchodzi do tego jak do zadania, jest godzina zero na 31 maja i nic a nic nie ma prawa się stać wcześniej, ma być gotowe na 31 maj, więc "nie mam czasu dziś, zrobię to jutro lub w nastepnym tygodniu" więc się żremy teraz bo mnie to do szału doprowadza, wiem że może być różnie a on mi jedzie per "panikara". Eh...
izaboo jakbym widziała i słyszała mojego. dla niego też jest data i się jej trzyma. i słyszę ciągle przecież mam czas. co za typ. no ale ja też pomału biorę się za pranie. tyle że ja ubranka zacznę prać chyba w maju. na razie zamierzam wyprać kocyki i pościel, pieluszki, ręczniki, a na końcu ubranka. i też nie będę ich próżniowo pakować a ni nic. wepchnę do szafy i tam przykryje piekuszkami. przy 1 córce też tak robiłam. i używałam do roku czasu dzidziusia bo pięknie pachnie. lovella jakoś do mnie nie przemawia. a innych nie próbowałam, wolałam nie eksperymentować.
PS Izaboo moja Amelka urodziła się 31 maj. ostatnia majówka :D
izaboo jakbym widziała i słyszała mojego. dla niego też jest data i się jej trzyma. i słyszę ciągle przecież mam czas. co za typ. no ale ja też pomału biorę się za pranie. tyle że ja ubranka zacznę prać chyba w maju. na razie zamierzam wyprać kocyki i pościel, pieluszki, ręczniki, a na końcu ubranka. i też nie będę ich próżniowo pakować a ni nic. wepchnę do szafy i tam przykryje piekuszkami. przy 1 córce też tak robiłam. i używałam do roku czasu dzidziusia bo pięknie pachnie. lovella jakoś do mnie nie przemawia. a innych nie próbowałam, wolałam nie eksperymentować.
PS Izaboo moja Amelka urodziła się 31 maj. ostatnia majówka :D
mamamonika, a ty też mam w domu wojnę domową z tego powodu? Bo ja gadam i gadam, że różnie może być a tu nawet komody nie ma przewiezionej, w pokoju małego suszy się pranie a rzeczy są w całym domu w pudłach :/ Jakby się coś odpukać stało, to ja nie wiem kto 1. umyje okna, 2. wypietrze, wyprasuje ipowiesi firanke 3. wniesie komode 4. posklada szafe i lozeczko.5 wniesie przewijak, 6. wypierze i wyprasuje ubranka i pieluchy oraz posciel (nie robie tego juz bo czekam chociaz na komode...) 7. zamontuje rolety i zyrandol oraz lampkę nocną 8. przygotuje kosmetyki, pieluchy 9. wniesie wozek oraz wanienke które wciąz mam u kolezanki itepe :/ Zwariuję.
izaboo ja niemal codziennie proszę się o poprzestawianie mebli w sypialni i zrobienie miejsca na łóżeczko (kosz mojżesza). a ten mi przeciez dopiero marzec, kwiecień w maju powie że ma czas do czerwca. ja to się boję że pójdę rodzić a ten będzie tu szalał i przestawiał na jego widzi mi się. a ma być na moje jakby nie patrzeć! no nie policzę ile razy się na niego darłam z tego powodu :)
nie jesteś sama. ten typ tak poprostu chyba ma. ja nie wiem. u mnie mycie okien, sprzatanie, firanki itp w polu. moze jak sie pogoda troszke zmieni na lepsza to sie wezme. do tego zeby bylo milo, i zebym zbyt lekko nie miala moja córka ma jelitowke, a ja leczę 2 zęby kanałowo. cud miód i orzeszki w karmelku.
No mi też daje ostatnio ósemka popalić :/ Ratuje sie apapem. Miałam wyrywać dwie ósemki a dowiedziałam się o ciąży i przełożyłam to na okres po porodzie. Teraz nie wiem czy lepiej jednak już iśc i mieć spokój czy potem jakoś znaleść czas. Wczoraj policzek cały spuchnięty, na cholere te ósemki są w ogóle :(
ja się naczytałam i niebezpiecznych infekcjach przez zęby w ciąży, i o tym że uwalniają jakieś toksyny czy coś tam i to przenika do dziecka. wole to znieczuenie dla ciezarnych i leczyc. a potem? potem dziecko będzie na cycu, to znieczulenie odpada bo jak karmić? musialabym conajmniej na 4h odstzwić dziecko po znieczuleniu. za dużo kombinowania. mam 2 zęby przecierpię. najważniejsze że moja lekarka daje mi ponoć nieczulenie dla ciężarnych. nie wiem czym się różni może tym że jest słabsze bo jednak trochę pobolewa. .
tzn wyleczyłam wszystkie przed ciążą, mam po prostu za małą szczenę na te wszystkie zęby i ośemki się tak rozpychają, że głowa pęka i pół twarzy :( Moja dentystka powiedziała, że spokojnie mogę potem przyjść na znieczulenie miejscowe jak bedę karmić tak samo w 3 trymetrze - tylko pierwszy był niewskazany. Zastanowię się nad tym jeszcze, zobaczymy jak dalej da mi w kość.