Ja jeszcze daję rade z goleniem :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1961 - 1970 z 5831.
nena ja ostatnio pytałam mojej lekarki o twardnienie, bo też tak mam - rano jak się obudzę i zanim pójdę do łazienki czasem w ciągu dnia, na ogół jak przegnę ze sprzątaniem i innymi atrakcjami, ale nie tylko. Moja lekarka powiedziała, że jak zdarza się to nie więcej niż 10 razy na dobę, to jest ok., jeżeli więcej to ją alarmować, bo może być niebezpieczne.
Dzień dobry !!!
Ja niestety musiałam poprosić mojego o golenie :( - nie sądziłam,ze dojdzie do takiej sytuacji. Jemu sie podobało :))
Co do twardego brzucha, to ja mam cały czas. Dostałam leki rozkurczowe, ale wydaje mi się, ze nie pomagaja:/ W poniedziałek kolejna kontrola i zobaczymy co i jak, ale pewnie sie szpitalem skończy.
Mi w pierwszej ciaży często twardniał brzuch, ale póki nie bolał, to nie było to nic złego ;) to pewnie skurcze przepowiadajace. Zaczęło bolec dopiero od 31 tc, wtedy zaczęło mi się robic rozwarcie.. ;)
Mnie też twardnieje, praktycznie co chwilę, ale przy badaniu nic nie wyszło. Następne mam za tydzień. Najgorzej jak się schylam - każde schylenie to twardy brzuch, a dziś się trochę poschyałam na działce i aż mam jakby zakwasy... hmm
35 tydzień - torba spakowana :)
Hej dziewczyny!
Co u Was? Nie mam siły czytać wcześniejszych wpisów...mam szpital w domu... Wszyscy chorzy...Masakra.
Ja już mam prawie torbę spakowaną...powoli skreślam z listy co już włożyłam. Jeszcze jakieś drobiazgi ostały.
locin ja będę miała cc to dłużej poleżę w szpitalu...spakowałam 2 czapeczki, 3 pary skarpetek, 7 body na krótki, 6 pajaców i kocyk w razie co (muszę jeszcze poprać kocyki właśnie). Ubranko na wyjście mam w domu w komodzie przyszykowane dwa warianty: dresik jakby zimno było, a w Irladii się może zdarzyć i krótka bluzeczka ze spodenkami na upał. Mój P. przywiezie w dni wypisu. Zawsze ktoś może dowieźć ciuszki:)
Dziewczyny, a ja z innej beczki, bo mnie tak naszło po spotkaniu ze znajomymi, którzy mają dwutygodniowego malucha i koleżanka od razu zdecydowała się na ten dłuższy macierzyński, planujecie półroczny czy roczny macierzyński, a może jeszcze inna opcja? Ja zaczęłam właśnie przeglądać ceny żłobków u nas i jestem przerażona :(
locin - mój szpital zapewnia ciuszki, aczkolwiek położna prosiła by coś przygotować swojego żeby szybciej dziecko zaznajomić z domową florą bakteryjną. Za to koleżanka odradzała bo się gubią ciuchy przy kąpielach :P W każdym razie spakowałam trochę gorsze jakościowo ciuszki:
- dwa kaftaniki rozm. 56 i jeden 62
- 1 szt. body rozpinane z boku rozm. 56 i 1 szt. 62
- 1 szt. śpioszków rozm. 56 i 1 szt. 62
- 2 czapeczki większy i mniejszy rozmiar
- niedrapki 1 szt.
Będę raczej korzystać ze szpitalnych rzeczy a przemycać chociaż jedno domowe wdzianko za każdym razem :)
tusiak - ja zgłosiłam w kadrach, że idę na rok, aczkolwiek może wróce po pół roku z uwagi na to, iż mam czasową umowę i zależy mi żeby mój szef w końcu się postarał o stałą dla mnie, co miał robić akurat gdy dowiedział się, że jestem w ciąży. Skutkiem tego, Prezydent wyraził zgodę tylko na czasówkę. Co do macierzyńskiego - możesz zdeklarować się, że idziesz na rok, a przed upływem pierwszej połowy możesz wrócić wcześniej do pracy i dostaniesz po prostu wyrówanie za niewybrany macierzyński. Dla mnie ta opcja jest dobra, zobaczę jak to będzie z dzieckiem, czy moja mama da radę się nim opiekować w pojedynkę, albo tatuś coś wymyśli i wtedy wrócę wcześniej :)