a wy tak swietnie sie czujecie,ze nic nie stynkacie?? xD

no to zwiastuje Ci ze dzis-jutro bedziesz miec maluszka przy sobie :)

ja wczoraj bylam na dzialce.. latalam gora-dol po skarpie, bujalam dzieci siostry na bujaczkach, lowilam ryby, caly czas chodzilam robilam zdjecia, rozpalalam grilla, na koncu padlam bo bylam juz wymeczona i co? i nico.. wstalam rano i czuje sie swietnie :P zadnych boli.. nic a nic

ubierz moze jakas grubsza podpaske bo moga w kazdej chwili zaczac saczyc Ci sie wody.. zebys mezowi fotela w aucie nie zalala :) hihi

hej dziewczyny:) widzę że humory od rana. ja tez wstałam dziś szybko jakoś około 4.30. 

ja się zastanawiam jak to z tym czopem. bo w poprzednich ciążach to mi nie odchodził w ogole nie widziałam czegoś takiego. teraz kilka dni temy miałam takie coś galaretkowate na bieliźnie przez 2 dni. takie bliżej żelatyny albo galaretki tyle że z białym. wiem obrzydliwe. no i od tamtej pory nic.. poza sporadycznymi skurczami. 

ja też jutro mam wizytę :) ciekawe która pierwsza się rozpakuje :)

mama ja wczoraj to samo. w sobotę 5h na zakupach byłam po galeriach łaziłam.. wczoraj pomyłam lustra, szorowałam podłogi. nawet mężowi nakazałam żeby zabrał mnie na wycieczkę polnymi drogami. wytrzęsło mnie jak się patrzy, na wieczór jedyne co byłam zmęczona. i nic poza tym. nawet przyjemniejszą formę zapasów uprawialiśmy i co? nic. nic. normalnie szok. jak się jej śpieszyło tak teraz nie rusza się. pewnie to efekt brania tyle czasu luteiny i nospy. że teraz siedzi cfaniara