haha, taki urok nicków ;) Nie przeszkadzało mi :P  Pasowało by mi imię Iza? :D

Ps. dziś wojtek zaskoczył - spał od 22 do 4 rano, mogę się chyba uważać za szczęsciarę :P Jak tak czytam was, jak to czekacie na te porody to jestem przerażona :D Ja bym wróciła teraz do wersji 2w1 na parę dni xD

no nie chce mnie zebrac;(;(;( chociaz w nocy skurcze sie pokazaly ale przeminely jak sen;(;(;(

znowu pomylam okna...wytre jeszcze podlogi..moze cos zadziala..maz nie chce slyszec o przytulancach wiec ta najlepsza metoda na wywolanie skurczy u mnie odpada;/;/

izabooo skrot iza tez ladnie pasuje;);)

Basia, mnie sie moze jeszcze nie raz wyrwac "iza" :D takze z gory przepraszam :)

mnie ginka mowila zeby masowac jeszcze brodawki.. ponoc  takie "ciagniecie" za sutki moze wywolac wyrzut oxytocyny.. masuje od 2 dni i nic :P phiii  

p.s. tez dzis mylam okna :D

u mnie w brzucholu dzidziuś się bawi w najlepsze, kopniaczki, jakieś rączki czuję. Zabawa na całego, żadnej ciszy przed burzą:)

mama4412, jak Ci brakuje okien do mycia zapraszam do mnie :), brudne jak nie wiem,a ryzykować z myciem jeszcze nie chcę, bo za wcześnie, więc chętnie odstąpię. A ja się czuję masakrycznie, jestem zupełnie bez sił. Nie mówiąc o tym, że jak chwilę postoję to od razu twardy brzuch i lekko zaczyna pobolewać, więc od razu siadam. Denerwuje mnie bezczynność, nie wiem jak wytrzymują dziewczyny, które muszą leżeć w ciąży.

nic mi nie dao mycie okien i podlog;/;/ ale to nic termin na sobote mam nadzieje ze w sobote sie zacznie;);) wtedy maz bedzie przy porodzie;);) ahh zeby nasz kubus chcial wyjsc tedy jak maz moze byc przy porodzie;););)

PS. dzisiaj fajna data do rodzenia;);)

Adzka..jak tam u Was?? jak samopoczucie? dzieciaczki grzeczne?

u mnie tez nic.............. za to cukier szaleje........ nie mam juz na to sil, dostaje zalamki przez ta cukrzyce.... martwie sie zeby dziecku nie zaszkodzilo bo to juz lada dzien a ten pierd.... cukier raz niski raz wysoki i juz nie wiem co robic, nakrzyczalam dzis pierwszy raz na moje dziecko.. ze ma wychodzic bo juz mam dosc  chcialabym wkoncu zjesc cos bez wyrzutow sumienia i bez stresu, wykancza mnie to juz psychicznie :( strasznie mi zle... 

nena mój cukier też robi co chce, ale już się tym nie przejmuję staram się tylko żeby nie przekraczał granicy 130... Tym bardziej, że moja mała chyba ma za mało cukru skoro jest taka chudziutka. A mówią, że jek masz cukrzycę to dziecko urodzi się duże. Jasne, chyba tylko wtedy kiedy nie jesteś na diecie i masz ciągle wysoki cukier...  Moja samopoczucie jest różne, czasami jest ok a czasami wszystko mnie tak wkurza, że szkoda gadać, ale pocieszam się, że do terminu coraz bliżej.

A jak wasze torby? Macie już spakowane? Bo ja mam pięknie wypraną torbę i tak sobie leży i jakoś nie mam ochoty się za nią zabrać :P A mężowi cały czas mówię, że poczekamy do wtorkowej wizyty, co powie lekarz i wtedy zdecyduję czy się pakować czy nie :P

nena jeszcze troszke;);)
torba spakowana juz od paru tyg. co jakis czas tylko cos dokladam badz wyciagam;);)
 

w sobote rano wypije olej rycynowy za poleceniem poloznej i zobaczymy czy rozkreca mi sie skurcze czy tylko biegunke dostane;);)