e tam, u mnie dziś ryba z gerbera i jak zwykle 3 minuty nie ma słoika :) ciekawe czy mu tak zostanie - ryby, ryby, ryby, śliwka, ryby :P

wlasnie naczytalam sie ze niby moze inaczej smakowac ale guzik prawda :) smakuje normalnie a przynajmniej mam pewnosc ze sie nie popsuje bo jak wekuje to mimo ich nakretki sa wklesle to po jakims czasie sie uwypuklaja same i zupa kwasnieje... :( zmarnowalam tak juz pare zupek wiec postanowilam mrozic i robie tak caly czas.. i tak, przekladalam do sloiczkow po deserkach  :) kurcze zapomnialam ze moge mu przeciez dodawac ryz do zupy... a ja caly czas te ziemniaki .. a ryz to tez zblendowany czy taki caly?

Nena a nie wybuchną te słoiczki? Ja gotuje ryż i potem blenduje wszystko razem

nieee :) zawsze mam naladowane po sam brzeg i sa cale :)

mojemu tez maly juz nie starcza.. zaczelam kupowac te wieksze sloiki z owocami i w nich teraz mroze zupke

Moja je pół małego słoiczka... póki co.. :P

kamila, dodaję. dostał oliwę z oliwek i chyba to go przeczyściło po zupie bo nic tam nie było takiego. A co jak się źle zblenduje?

Moj w zależności od potrawy. owoca zjada pół dużego słoika, natomiast zupę cały duży słoik, ale już obiadek gęściejszy to pół dużego mu starcza na raz. Po 2 h mleko.

Moj zjada cos jak duyz sloik i kaszy zupy troche mniej i obiadu jak duzy sloik, albo i wiecej czasem. A mleka w ciagu dnia wcale