Dokładnie, ja mając moją jedną jedyną w tamtym czasie córkę, około 8miesiąca jej życia też miałam mega doła, czułam się fatalnie już z tym ogromem obowiązków i ciąglym jękiem. Po protu było ciężko i monotonnie, a to może dobic, mimo, że w głębi duszy jest się bardzo szczęśliwym ;) Zalezy jakie dziecko się komu trafi, to też ;) Czasem ma się takie, jak by się od razu miało ze 3 :P
izaboo To dziwne te koleżanki masz, skoro każda, która posiada większą ilośc dzieci żałuje, że tak się stało.. Przykre to bardzo bardzo. Czy planowane czy nie, to i tak żałują, bo jest mega ciężko. Nie wiem, jak by mi ciężko nie było (a jest cholernie), to w życiu bym czegoś takiego nie powiedziała i nie pomyślała.. Mogły się jakoś zabezpieczyc czy coś.. :D
Kamila, w tym miejscu chciałabym Ci wręczyc medal za Twoją siłę.. ! Chociaż powtórzę - zalezy jakie ma się dzieci :P Ale na Boga, skąd Ty kobieto czerpiesz siły i cierpliwośc, masz czas i zdołasz wszystko ogarnąc całkiem sama? Ja wiem, że jak trzeba, to się da, dużo zależy od nastawienia, też racja.. ale zwariowac idzie hehe :D
Monisia, Gratuluję małemu :) Zazwyczaj dzieci, które długo nic nie robiły, nagle w jednej "chwili" załapują wszystko :) Moja starsza też miała podobnie ;)