Kamila, moje też jeszcze przeziębione. Jedna kaszle, drugiej wiszą gile.
Ale są mega pocieszne :D
Mała nam szaleje jak dzika, żadnych trudności nie ma dla niej, kuca, wstaje, obkręca się heh nawet na jednej nodze jakby, bardzo szybko chodzi, wręcz biegnie, jak chce, podskakuje w miejscu ,ale tak bez odrywania nóg od podłogi.
A i wczoraj i dziś weszła sama 3razy na kanapę i raz na balkonową ławeczkę, także to ten.. robota zaś i oczy w tyłku nawet :P
Przy raczkowaiu i wstawaniu było dużo patrzenia, od niedawna przy tym chodzeniu już normalnie roboty mi tyle odeszlo, latania, trzymania, chodzenia obok, a teraz znowu etap wspinania :P
Nie chcę też zapeszac, ale Kornelia zeszłej i jeszcze wcześniejszej nocy budziła się "już tylko" co 2-3 godziny.. hm hm.
A Tobie zazdroszczę tych nocy. Wam dziewczyny zazdroszczę, bo większosc z was tak ma :P