A ja jestem przy mamie :) a jest nas 3,siostry poszły na swoje a ja zostałam w domu :) więc zależy :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 5781 - 5790 z 5831.
Nena Przestań, przecież to bez znaczenia :) Ważne, aby dziecko było zdrowe, na prawdę!! :) Poza tym nic jeszcze nie jest przesądzone. Z resztą.. najwyżej kiedyś możecie spróbowac poraz trzeci, jeżli wam bardzo zależy ;) Sama zobaczysz, że fajnie jest miec dzieci tej samej płci, w tym też jest wiele plusów, szczególnie dla nich teraz i w dorosłości ;).. A najszczerzej Ci powiem, że zawsze marzyłam o synu, miałam to bardzo wpojone w mózg, będąc w pierwszej ciaży byłam tego pewna, jak niczego innego, a gdy się dowiedziałam, że to dziewczynka, to się popłakałam. Bałam, nie chciałam.. ah, serio.. Teraz mam dwie i nie wyobrażam sobie innej sytuacji, tak jak kiedyś nie mogłam sobie wyobrazic "co ja będę z dziewczynką robic.." :D
Kamila, w przychodni bardzo dawno nie byłam, a strasza ważona była w pampersie na roczek :P
Krornelii z domowej wagi wychodzi 10,200 kg teraz ;)
Moja jest bardzo dzika i nadal agresywna - od dawna już rzuca się na kogoś, jak jej ktoś czegoś nie chce dac, właśnie szczególnie do jedzenia, albo ktoś jej coś zabierze - kredkę, którą chce jeśc czy inne cudo np - rzuca się, szarpie, drapie, krzyczy lub zaciska szczękę w szale, czasme się wygina do tyłu ;)
Ale ogólnie jest raczej pogodna, zaczepna, kontaktowa, wesoła.
Dzika jest we włażeniu wszędzie, na wszystko, nie patrzy. Ale i łądnie ze wszystkiego schodzi tyłem i jaka dumna po tym :D
Rzuca ten swój szczególny łobuzerski uśmieszek :)
A biega jak wariat. Na spacerach mamy już problem, bo chce tylko biegac, a nie tam w jakimś wózku siedziec.. A najchetniej idzie w drugą stronę lub dotyka wszysto co się da i czego się nie da :P
Kocha siostrę i robic to, co ona. Wiele też jej wybacza i vice versa :D. Często psuje jej zabawę, ale i często dziewczyny bawią się fajnie, miło, szczerze razem :)
Mała ma okresy, czsem całe dnie, że jeczy i smęci uwieszona do mojego ciała/nogi, zalezy gdzie jestem. Już na rękach się jej poprawia, albo i to nie.
Śmiesznie robi, gdy płącze lub coś chce powiedziec czy zwrócic na siebie uwagę, to tak śmiechowo przechyla głowę, żeby miec twarz na przeciw mojej i jęknie wtedy hehe
No właśnie, dużo mówi, próbuje, wydaje takie dźwieki na kształt tego wyrazu, jak nie umie wypowiedziec go dobrze, także łatwo dojśc, o co jej chodzi :)
Poza tym mówi ładnie: mama (ale najrzadziej :P), tata, baba, ba lub bam, taa (tak), tam, dada, kałko lub kakałko) na kakao, które pija starsza i które i ona sama próbowała lub na każdy inny kubek z płynem zauważony gdziekolwiek :P, pon bop (sponge bob z bajki, którą ogląda starsza siostra :D).
Wszystko pokazuje palcem, co chce wiedziec czy dotknąc.
Ma tez określony gesty, np. na umycie się, mycie zębów, jedzenie czy picie. A jak chce iśc na dwór lub usłyszy "dada", to idzie po buty i próbuje sobie ubrac. To samo, gdy zauważy gdzieś skarpety i mówi coś w stylu "kapety". Jak chce spac, to idzie po kocyk do sypialni i robi ten swój gest zaciągając się mocno nosem - znak, że chce pierś... i bardzo mnie martwi, że tylko tak to kojarzy.
Hm.. w temacie zębów, to od 2 miesiecy nadal 8 i chyba idą kolejne, tak przypuszczam, z racji tego marudzenia..
Kornelka lubi ryzowac, tzn. bazgrac kredkami, czasem sama idzie po kolorowankę, kredki, siada i rysuje :P Lubi też wkłądac te kółeczka na pałąg, oglądac bajki.. i słuchac muzyki, tworzyc ją oraz tańczyc do niej :) to od dawna :)
Uwielbiw wkładac łapki do wszelakich płynów i rozmazywac to wszędzie : do soków w kubkach, misek, zlewu, prysznica, wody w baseniku itp :P lubi też potrząsac butelką odwróconą w drugą steonę, żeby wylac z niej wodę na stół lub kanapę.
Jest grzeczniejsza, kiedy obok nie ma starszej siostry i vicde versa :D
Nena na pewno będzie dobrze i jak to Arletka napisała może jeszcze jkiedyś sprobujecie postarać się o siostrzyczkę :) A co do bycia przy mamie, to u nas jest odwrotnie, bo to ja poszłam do męża i byłam z tego BARDZO zadowolona :D
A co u nas? A na jutro roczek i zastanawiam się kiedy to zleciało :P impreza w sobotę i zobaczymy czy goście dopiszą. Imprezę robimy w domu, bo i tak nas będzie mało, szkoda tylko, że nie ma dzieci tylko sami dorośli :( Tak mi smutno kiedy patrzę jak ją ciągnie do dzieci a w około ich brak :(
Po za tym chodzi a raczej biega, w wózku siedzi tylko pod warunkiem, że dostanie paluszki inaczej jest ryk. Oczywiście po pewnym czasie paluszki jej się nudzą i kończy się na wyciągnięciu z wózka, bo inaczej się nie da. Staram się z nią chodzić na spacery na nóżkach, ale wtedy nie można iść do żadnego sklepu, bo będzie się szło wiecznie :P Ogólnie jest pogodnym dzieckiem i pomalutku otwiera się na obcych. Jak jej powiem żeby dała cześć to tak niepewnie wyciąga rękę a potem już sama tak zaczepia. Zaczęła się wspinać na co tylko się da, ale gorzej ze schodzeniem, bo sama nie potrafi się ułożyć na brzuchu i zejść. Jak ją dam w takiej pozycji to zjeżdża i ma radochę :D Stan uzębienia nadal 4 i ani widać następnych co mnie martwi :( wydawało mi się, że idą wszystkie 2 na raz, bo była strasznie marudna i w nocy się budziła z płaczem (potrafiła nie spać 2,5h w nocy), ale nadal cisza i to od dobrych 2 miesięcy. Zasób słów to tata, tato i czasami jej się uda tatuś. Mama mówi bardzo żadko i raczej nieświadomie tak samo baba. Umie jeszcze powiedzieć nie i da. Jeśli coś chce to pokazuje rączką, mimo to że mało mówi rozumie co się do niej mówi.
Nie pije mleka od 3 miesięcy i boję się co mi powie lekarka, ale jak tylko wyczuje nabiał to od razu pluje :( Je wszystko to co my i wszystkiego musi skosztować. Często wymusza płaczem dane rzeczy co jest moim błędem, ale co poradzić. Nadal zasypia na rękach co jest bardzo męczące, ale kiedyś w końcu nauczy się zasypiać w łóżeczku? Mam taką nadzieję :P I ostatnio chciałaby się tylko nosić na rękach inaczej siada i płacze...
Asia I ten brak dzieci ogólnie i na imprezie roczkowej też miał wpływ, bo był kolejnym powodem, by szybko zrobic sobie drugą małą towarzyszkę (lub towarzysza) :D
A widzę, że spacery u was podobne do naszych, to ten etap, kiedy dziecko kocha chodzic, potem się znudzi, nóżki zaczną bolec, chodzenie nie będzie tak jarac i znowu się uśmiechną do wózka ;) póki co jakoś trzeba dac radę :P gorzej z dwójką już na spacerze takim :P ale też czasem paluszki, andruty, biszkopty pomogą :P
I my też w sobotę imprezę robimy, podwójne urodzinki :) także i wam- powodzenia :)
no ja wiem... wiem... :) ogolnie to sie ciesze z chlopca bo fajnie ze Antek bedzie mial braciszka z mala roznica wieku... wiecie, wspolni koledzy, zabawki itp no ale marzy mi sie coreczka :)) trzecie dziecko...... hmmm :P moze za 10 lat :P poki co to nie... na razie wystarczy mi dwojka lobuzow :)
Antos wkoncu wyregulowal sobie rytm dnia i spania.. Wstaje kolo 8, potem zasypia SAM kolo 11 i spi 2-3godziny, nastepnie zasypia kolo 20 SAM i spi do rana, nie budzi sie, nie je w nocy itp jest super! wyjatki to oczywiscie choroby ale to pojedyncze incydenty :) najbardziej cieszy mnie to ze sam zasypia, nie trzeba go masowac, tulic, spiewac, nosic, bujac itp itd nie stosowalam zadnej metody 5-10 minut bo uwazam to za stresogenne dla dziecka, po prostu zastosowalam wlasna metode :P : jak jest juz zmeczony to daje mu mleko, klade go do siebie do lozka, klade sie obok a on poczatkowo skacze, turla sie, rzuca, potem coraz mniej intensywnie az - albo wtula sie we mnie albo pada sam w dziwnej pozycji w dziwnym miejscu i zasypia :) oczywiscie nie raz trwa to 5 minut innym razem 25... ale kilka razy tak zrobilam (na poczatku bylo ciezko bo uciekal z lozka) ale teraz kilka minut i spi ladnie :) jestem z tego bardzo dumna (z siebie ze znalazlam sposob i bylam cierpliwa i z niego ze pieknie sam zasypia). Takze u nas sie wszystko poukladalo :) Czasem ma humorki i jest niegrzeczny a czasem zlote dziecko i nic nie trzeba przy nim robic (w sensie zabawiac) ale to chyba jak z kazdym :) nie moge narzekac :) moze czuje ze mam potrzebuje troche wiecej odpoczynku i spokoju ;)
czekalam na to az rok :D dlatego sie chwale i przezywam bo inne mamy maja tak od poczatku :P wiec wiecie... ahhhhhhhhhhhhh!
U nas 4 lipca Kubuś skończył rok,jeszcze nie chodzi i chyba mu się zejdzie zanim zacznie. Nadal jest grzecznym dzieckiem mogę wszystko z nim zrobić sam się pobawi.W dzień zazwyczaj śpi ok.10 i ok.15 po 1-2 godziny.Byliśmy na szczepieniu waży 8900g mało jak na niego ale niestety nie chce jeść być może to przez zęby i upał,mierzy 75cm.Do tej pory nie chorował więc jest ok.Narazie nie mówi nic świadomie,bardzo dużo rozumie,mam wrażenie że wszystko co mówię do niego.Jest wesołym i pogodnym dzieckiem,czasem nawet się mnie słucha :)Jedyny problem to że jest niejadkiem :(
Nana - Jak od początku? Która tak miała? Przyznac mi się tu! :D
Ej, ej ja przy pierwszej czekałam 15miesięcy na smodzielne zasypianie nocne, samodzielne, czytaj: wtulona w mamę, na mamy łóżku, a mama głaska itp ;) po wcześniejszej zabawie na łożku, właśnie takiej, jaką opisujesz, że jest u was ;) Na samodzielne usypianie na drzemki się nie doczekałam, bo w 18miesiacu z nich zrezygnowała, nie nauczywszy się tej sztuki :P
Druga córa z kolei też absolutnie sama nie zasypia, chociaż robiła to do 8 miesiąca życia..
Także ten.. :P
Właśnie, najlepszego dla waszych pociech, dziewczyny ! :) Ucałujcie ich tam :) 100 lat w zdrowiu i szczęściu :)