I co jej odpowiedziałaś?
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 371 - 380 z 1980.
Lepiej zapyatć innych Mam, albo swojego rodzinnego czy u Was GP ( w Irlandii tez jest GP, tak? ) :-)
W Anglii pracuje Mama Chrzestna anszej corci. Jeste lekarzem med. rodzinnej i srednio 3/4 m-ca spedza w tam na dyzurach. Opowiadala nam ile ona jako GP moze... i tak strasznie bylo mnie jej zal, bo jest cudownym lekarzem o wielkim , ktory straszliwie przezywa,ze z racji tamtejszych praktyk/ schematow postepowania z pacjentem nie MOZE pomoc pacjentom tak jakby to zrobila w Polsce. Jej kolegom-anglikom pewne rzeczy nie rpzychodz anawet do glowy. Tak sa uczeni, taka mentalność.
Niewykluczone....
az się teraz boję wylejżdzac do Uk, skoro w PL czuję się olana przez lekarzy..to co tam będzie:(
Wczoraj wlasnie ona potwierdzila... ze nie mielibysmy dzieci w Angliii bo stracilabym ich na poczatku ciazy
Tak młodych ciaz sie nie ratuje....
Dlatego Maryslianko pisalam o tym zdiagnozowaniu przed wyjazdem.
Andzior masz 100% racji .... Moje dzieci jakies 2 m-cu temu dostaly Zinnat. W UK podaje sie go tylo w szpitalu bo to baaardzo silny antybiotyk. Tam wg tego co mowila mi wlasnie ta pani dr nawet zapalenie pluc lecza bez antybiotykow... Ale... ma to 2 strony. Dobra - nie udoparniaja sie na antybiotyki tak szybko jak my. Z drugiej zas strony oprzyjezdzajacy imigranci moga byc dla nich potencjalni niebezpieczni niasac nieznane mutacje wirusów.
Tak wiec jak piszesz - nigdy skrajnosci nie sa dobre.
A te reklamy ... masz absolutna racje...
To przerazajace co napisalaś ... Czytalam to co napisala szara... mysle, ze nie powinna powatrzac badania na obciaenie glukoza tylko sprawila sobie gluokmetr i badala kilka dni krew.