Byliśmy u pani Dr. Elżbiety Nikiel w przychodni ZiemoVita. Szczerze mówiąc dla mnie też było to dziwne odkrycie, jeśli chodzi o tą poduszkę. W sumie zobaczyłam to przypadkiem. U mojej mamy Jaśka strasznie wysypało - nie skojarzyłam tego z poduszką którą miał włożoną do wózka. ostatnio prawie wszystko mu zeszło ale chyba zęby mu idą i zrobił się w nocy marudny, dlatego wzięłam go na dwie noce do siebie do łóżka i co? Cały dekolt i buzia - jeden wielki ogień. Zabrałam poduszkę (bo się rozdrapał do krwi i była brudna), minęły trzy dni (również ze mną w łóżku) i się zagoiło. Teraz w sumie jest tydzień jak śpi ze mną bez swojej podusi i nic mu nie wychodzi.
