2 dni po porodzie byłam lżejsza o 6 kg...ale ciągle czuje się lżejsza..zwłaszcza,że mała ściaga ze mnie tyle,że z moich super extra sztucznych cycków a'la Pamela...zostają 2 małe flaki.....
Nic mnie już nie boli myślałam może o jakiś brzuszkach skośnych?
Najlepszy były seks....od pobytu w szpitalu mi się marzy...na porodówce jeszcze kurna o bzykaniu myślałam...a im lepiej się czuje tym częściej o tym myślę...
boże daj mi siłę przetrwać te tygodnie :D Mam faceta seksoholika w łóżku i nie mogę go wykorzystać bo kurna goję się :D
Ja relaksuje się aktualnie..na spacer z małą nie wyjdę na razie bo jest po takiej ilości antybiotyków ,że nie chce jej od razu załatwić.Myślałam,że może w środę wyjdziemy to się jednak okaże.Teraz śpi i znów robi minę młodej gniewnej....najczęściej ma taką jak rzuca się łapczywie na cycka.
Ja mam czas zjeść śniadanie :D
