Dzien dobry :-) Izka juz myslalam ze sie nie odzywasz bo cos sie tam dzieje u Ciebie... a Ty dalej tak jak ja w dwupaku:-( z reszta nie ma sie co smucic tylko korzystac z ostatniego dnia bez dzidziusia :-) wyspalam sie dzis :-) popoludniu zakupy :-) jutro sie juz tam zajma ta moja uparciucha:-P dostane zel no i zobaczymy ile to potrwa... :-)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1721 - 1730 z 7086.
hej kobietki. Mój mały tak się zaczszał w nocy,że materac do prania. Cały mokry był smrodek mały. i znowu tańcował do4 w łózeczku Ale te dziecko to nic...jak mnie mó pięciolatek denerwuje bosze! palnę go w łepek chyba któregoś dnia bo nie wytrzymam.... ten krzyczy,że nie je obiadu to mały kantem staje. jak przestaje to i mały humorków nie ma. ciągle coś napieprza o podłogę aż eho idzie... tak się cieszyłam,że dzis sobota,że pośpię bo się Daruń chłopcami zajmie a On na ryby pojechał:(
a właśnie ja miałam zpaytac jak On to zrobił z tymi skarpetkmi?
ale jak tylko jedna się skurczyła? pewnie druga prał za innym razem:D
mój malutki przebił samego siebie. śmiało może startowac o tytuł mistrza w sraniu na odległość...ma nadzieje,że na deskach nie zostana plamy...
no niestety alergie sa dziedziczne. Mój Filip jak miał kolki to go w szpitalu odpowietrzali rurką od cenika i tez żadnych efektów nie było.
Moja malutka niby śpi w nocy..ale żeby ją uśpić wieczorem...to jest po prostu cyrk...
Wczoraj ze zmęczenia myślałam,że się wywinę...a to dopiero niewinny początek.Czekam na pierwszą kolkę i przysiegam ,że ktos będzie brał urlop na żądanie,żebym odespała.
W nocy ją karmie na śpiocha..to przynajmniej wiem,że uśnie za chwile od nowa.
A w ciągu dnia ...je..i śpi...najlepiej jej się śpi na mnie...jak położe ją do łóżeczka to dobrze nie dojdę do kuchni jak wracam bo zaczyna pokrzykiwać i się marszczyć jak śliwka.....do chwili aż ją przytule i usiąde..i dziecka znowu nie ma.
Musiałam coś zeżreć bo widzę,że czasem męczy się z kupką....dużo siusia...dużo je....ciągle po tej patologii mi marznie staram się ją przyzwyczajać do niższych temperatur ,ale chyba kiepsko mi to wychodzi....:(
Dzisiaj chce wystawić ją w wózku do okna.Do końca nie wiem jak ją ubrać.
W śpiwór chyba za ciepło bo jest słonecznie i około 20 stopni....a to jest grube i polarowe...z drugiej strony nie chce ubrać jej za lekko.Macie jakiś pomysł?
ja stosowałam i stosuje taką zazade; dziecku zakłada się o jedną rzecz więcej niz sobie. ja malutkiemu np.zakładam body,koszulkę z długim rękawem,spodenki dresowe i bluzę