Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 821 - 830 z 1274.
Kurczę oby wszystko było dobrze..Tak niewiele przecież nam zostało..Za mną też ciężka noc od ok1 do ok4 nie mogłam spać..Tak po prostu..I dziwne ze lekarz nie zauważył ze masz mało wód..:/ Boze co za lekarze..
Ja zaczynam być coraz bardziej nerwowa:( albo śpie jak zabita i nawet nie słyszę jak pies szczeka albo starsza córcia zapłacze (zdarza jej się czasami pokwękać w nocy) albo zasnąć nie mogę pół nocy i rano wstaję jak zombie, z oczami na zapałki:( Zaczęłam nosić pas ciążowy bo mała siedzi bardzo nisko, że mam problemy z chodzeniem:/
Trzymam kciuki za Ciebie daenerys żeby wszystko było w porządku:) ja w poprzedniej ciąży wylądowałam w szpitalu kilka dni przed porodem bo miałam coś z nerkami... w środę wyszłam a w niedzielę urodziłam (39tc3d):)
Ja jak jestem w szpitalu to niegdy zasnąć nie moge przez pierwszą noc..I to nie ważne z jakiego powodu by mnie przyjeli..Zawsze jakoś tą pierwszą noc nie mogę usnąć..Przynajmniej jak urodzę to nie zasne i naciesze się małą..:)
Ja do szpitala jeszcze wszystkiego nie mam,ale spokojnie..jeszcze kupie..:) Torbę do szpitala spakuję 1 stycznia..:) Tak,tak postanowiłam(nie wiem czemu) wtedy juz też z mężem skręcimy łóżeczko-tak myśle..Co do ciuszków to ja musze tylko je posegregowac i powkładac do komody..jakoś mi się nie spieszy,ale będę musiała za to się zabrac już w przyszłym tyg..W koncu też juz czas robić wielkie sprzątanie przed świąteczne..W sumie to też po mikołaju jak już bedzie bliżej świąt..:) Po świętach i tak pewnie wszystkie jeszcze raz bedziemy pucować nasze domy,mieszkania na przyjście maleństw..:) Kasia ten Twój Koba to niejadek,ale pamietam że moja kolezanka miała ze swoim synem takie same problemy..On nie chciał i koniec..Moze daj mu jakies owoce?Zawsze to jakieś kalorie..:)
*Kuba
Mi moja mama powtarza z teściową..NIE KUPUJ DUŻO MAŁYCH CIUSZKÓW 56cm..BO DZIECKO WYROŚNIE SZYBKO..Będą jaja bo ja na prawdę bardzoej właśnie 62cm kupiłam..:) Takie małe na 56 cm też mam..Tylko te mi tak nagadały że szok..Ciekawe czy mały rację..Ja w sumie ur się 55cm mój mąż miał cos 58 cm..Wagę miałam 3350 :) Takze zobaczymy jaka moja gwiazda wyjdzie..:) Boże to już tak niedługo..Można powiedzieć że już ZA DWA MIESIĄCE będziemy tulic nasze córeczki..Bo wątpie żebyśmy aż tak je przenosiły..:)) Ale jaja ..No szok..Ja nie mogę uświadomic sobie tego że będe miała maleństwo w domu..Wszyscy z rodziny zwarjują bo nie było dziecko od 18lat..Oczywiście kuzynostwo ma dzieci,ale nie mamy kontaktów takich,a tu w domu gdzie mieszkam dziecka nie było 23 lata..:) Takiego maleńkigo..:)
A mi się zdaje, że jeszcze nie tak dawno byłam w 6tc a tu już 33 leci:P Niedługo muszę zacząć szykować się do prania i prasowania, jeszcze nie mam komody dla malucha więc się nie spieszę, a łóżeczko mamy turystyczne więc sama będę mogła rozłożyć:) jedynie materac od zwykłego muszę wytachać i wyprać pokrowiec:) wózek i nosidełko już gotowe:) Nawet psinkę ostrzygłam żeby póżniej tym się nie kłopotać:D Nie wiem tylko jak pogodzę pranie bierzące i ciuszków malutkiej, bo jak tak dalej pójdzie to suszarkę będę musiała drugą kupić;/ Jak dobrze, że ja nie muszę pakować całego majdanu do szpitala, jedynie piżamę i swoje pierdoły (szczotkę, kosmetyki, kapcie itp:)