Kurcze, rozwiązujecie sie dziewczyny tak szybko, że aż nie wierze! ja wczoraj po tym badaniu tak sie wystraszyłam bo chyba czop mi zaczął odchodzic! najpierw poleciała krew taka brunatnobrązowa, właściwie to był skrzep taki a do teraz mam plamienia takie brazowe. A może ta szyjka mi sie skraca sama nie wiem co to jest. Narazie nie dzwonie do mojej gin bo nie bede paniki siać, czekam na skurcze jeśli to ma być czop.
W sumie brzuch mi twardnieje dosc czesto, mały sie rusza normalnie, tylko wiadomo nie tak szybko i zwinnie a leniwie i powolutku. strasznie mnie pachwiny bolą, ale to ponoć miednca sie rozszerza, moj a gin mowila ze to dobrze, przygotowuje sie wszystko.
Już chce mieć ten poród za sobą dziewczyny i mięc blisko siebie synka kochanego...