Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1111 - 1120 z 1389.
Gratulacje dla Niej :)
No Madzia sypia sie styczniowki, a ja tu jestem taka zmartwiona ze juz mam takie glupie mysli. Zakladam ze bede miec wywolywany porod. W ogole juz po terminie jestem a zero rozwarcia :( Coz temu mojemu maluchowi sie tak spodobalo w brzuchu... :( zaden czop nie odchodzi zero skurczy no masakra :( oh, kiedy ten dzien nadejdzie :( w pon jade do szpitala ale czy ja wiem czy mnie zostawia :( czy znowu nie odesla do domu i karza przyjechac za dwa dni :(
Agatka widocznie mamy jeszcze czas:)
Ja byłam wczoraj na ktg...no i nawet skurcze wykazalo i chcieli mnie zabrac na fotel...ale powiedzialam ze nie czuje tych skurczy. Stwierdzili, ze mam jechac do domu i jak je poczuje to wrocic:) no i sobie czekam:)
W nocy mialam kłucie w podbrzuszu i nic poza tym. Troche sie martwie bo to jakies takie dziwne...nie ból, nie skurcze ..tylko ukłuje i przestaje .
No nic w poniedzialek mam przyjechac na wizyte i sie okaze cz cos sie kroi. Jak co to we wtorek moja lekarka ma dyżur i mam rodzic:)juz sie nie moge doczekac... ale wolałabym zeby samo sie zaczeło...strasznie boje sie wywolywania...
Ale co ma byc to bedzie;) poddaje sie;)
Pozdrowionka:)
Agatka co u Ciebie?biedne zostałyśmy i czekamy....:(
Mam nadzieje, ze to juz tuz tuż:):):)
Pozdrawiam
Izunia, ale widze ze Ciebie beda chciec od razu rozpakowac po terminie a ja juz prawie tydzien i nic :( No zobaczymy jutro, jestem spakowana i gotowa do drogi...ale czy moj maluch tez jest juz gotowy???
No to Tobie zycze szybkiego i malobolesnego rozpakowania:) a moze Twoj maluszek bedzie rowno terminowy :):):) Powodzenia,Pozdrawiam.
NO wiesz, zobaczymy co moja pani doktor jutro wymysli i czy to zadziala.. bo jak narazie to u mnie tez cisza i na nic sie nie zapowiada.
Trzymam kciuki za Ciebie:):):)Damy rade!!!daj znac jak bedzie sie cos u Ciebie dzialo:)pozdrawiam
Witam Was Kobietki i pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusi,tym z brzuchem życzę powodzenia ;),a tym co już mają swe Pocieszki przy sobie - grtuluję!!
Ja urodziłam 19.01 (dopiero) oczywiście dwie kroplówki nie podziałały,dopiero jak puścili wody(badanie zwane amnioskopią) i podpięli pod oxy to o równej 9 zaczęły się skurcze,a o 13.15 Patryś był już ze mną :).Ważył 3130 i 53 cm długi.W sumie w szpitau leżałam dwa tygodnie (tydzień przed i tydzień po)bo may załapał wirusika i musiał dostwać antybiotyk.Jeszcze raz wszystkich pozdrawiam i trzymam kciuki...dziołszki,bo dzisiaj już ostatni...:))))!!!a no i witam Violkę :).