Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 521 - 530 z 804.
Co tam dziewczyny u Was?
U nas dziś była drugi raz połozna, Hania ma katarek, na razie nic groźnego, psikam jej wodą morską i odciągam Fridą. W sumie to nie wiem czy dlatego, że pogoda jest taka sucha czy dlatego, że rodziłam ją bedąc przeziębiona i ode mnie załapała. W piątek mamy wizytę patronażową pediatry więc o wszystko jeszcze wypytam. Ogólnie dostałam reprymendę żeby nie przegrzewac Małej, żeby brać ją na spacery ubraną tak jak po domu plus cienki kocyk.
U nas bez mniam, tylko ja jestem strasznie zawalona - straszny katar mam - torturuję się czosnkiem i piję wodę z cytryną, mam też swojski sok z malin, ale boję się, że przyśpieszy poród, a z katarem nie chciałabym rodzić.
Byłam u gina, KTG ok, na badaniu wszystko gotowe do porodu, prawie 2 cm rozwarcia :P także mam się szykować - i nie zwlekać jak coś się zacznie dziać.
Skurcze przepowiadające mam trochę już bolesne i coraz częstsze. Gin twierdził, że kilka dni max, generalnie w każdej chwili. Pięknie ładnie, tylko ten katar leci mi jak z kranu....
A co tam u Was?
aaa i mam się szykować na conajmniej 4 kg stworka :P obym dała radę :)
no jeszcze czekam, ale myślę, że to dziś bądź jutro bo skurcze przepowiadające mam jakoś co 20-30 minut...
Marsylianka więc bardzo mocno trzymamy kciuki żeby ruszyło się i gładko poszło :* Czekamy na Krzysia :)
Dzięki dziewczyny, ale mimo wszystko nie chciałabym dziś wylądować na porodówie, wolałabym zaleczyć ten katar, bo na oczy prawie patrzeć nie mogę buuu