pięnie <3
Jakiś czas temu czekałam w rejestracji do gina. Bez koleji podeszła młoda dziewzyna ze skierowaniem na wyniki laboratoryjne. Panie wzięły skierowanie, wklepały w komuter i powiedziały : "185 zł". Dziewczyna przez chwilę stała po czym zapytała czy nie można tego zrobić na NFZ, Panie odparły, że nie bo nie ma pieczątki na skierowaniu, bo wygasa im kontrakt i jeszcze kilka powodów. Pacjentka wzięła skierowanie i wyszła, Panie rejestratorki po cichu do siebie zamruczały "Jak gonić się to wiedziała jak a teraz pieniędzy na wyniki nie ma latawica". Nie wytrzymałam - powiedziałam im kilka słów, poszłam na rozmowę do kierownika przychodni i wyszłam.
Na ławce przed przychodnią siedziała owa dziewczyna, z chusteczką w ręku, zasmarkana, zapłakana. Podeszłam do niej i zaczęłam z nią gadać. Powiedziałam, że wiem o jakie wyniki chodzi i że one sa bardzo ważne dla zdoriwa dzidziusia.Okazało się, że mąż tej kobiety od 3 miesięcy nie dostaje wypłaty a ona nie pracuje. Ścisnęło mnie w żołądku, bo nie musze tłumaczyć tutaj żadnej mamie jak ważne sa pierwsze wyniki. Miałam w portfelu 200 zł na zakupy, wahałam się, ale w końcu zdecydowałam się zapłacic za te wyniki. Dzieczyna odmawiała, nie chciła przyjąć kasy, ale wytłumaczyłam jej co nie co i uległa. Wzięła ode mnie numer telefonu , ale nie liczyłam, że się odezwie.
Wczoraj wieczorem dzwoni nieznany numer. Odbieram, przedstawia się kobietka, której kiedyś pomogłam, pyta czy ja pamiętam. Mówię, że jasne, co u niej, jak dzidziuś... Ona, że chce się spotkać. Godzine później przyjechała z mężem, przywiozła pieniążki, które wtedy jej pożyczyłam oraz NAJLEPSZY TORT jaki jadłam w życiu. Popłakałam się jak dziecko bo wiem, że warto pomagać, ale w ludzi nie wierzyłam. Teraz wiem, że na świecie żyją porządne jednostki a z dziewczyna kontakt będę utrzymywać. Teraz jest w 21 tygodniu, spodziewa się córeczki, zdrowej córeczki :)
Komentarze
Wyświetlono: 31 - 40 z 41.
Ale się wzruszyłam ;))) Jesteś wielka ! :)))
Aż mam łzy w oczach...gartuluję:)i życzę zdrowia dla córeczki tej kobiety
Ja tez się wzruszyłam..Bardzo niewiele jest takich osób jak Ty..
Tak pomyslałam, ze jesteś bardzo dobrym człowiekiem..ja bym tego nie zrobiła..pocieszyłabym, ale pieniążków nie dała..
Mamy przykład, ze dobro wraca..
Booooże ale sie spłakałam przez Ciebie!! jak dobrze ze są na świecie jeszcze tak dobrzy ludzie jak Ty ktorzy maja tak dobre serce
Jestem pod wrażeniem. Wspaniała historia, super się zachowałaś. Nie wiem czy sama zdobyłabym się na to samo, w końcu kasa nie mała.
Wielki szacun :)
Poryczałam się normalnie. Nie każdego stać na taki gest. Coś niesamowitego