Od tygodnia moja córcia ma czerwone krostki na buźce. Myślałam że to z jedzenia. ale nie jem nic takiego aby mogło ją uczulić. W ogóle ubzdurałam sobie że ma tych kostek więcej gdy karmie ja piersią więc odstawiłam ja na 1 dzień od piersi i podawałam tylko mleczko z butelki (bebilon1)ale nie jest lepiej. Wyczytałam na internecie że to może być trądzik niemowlęcy. W środę idziemy na szczepienie. Myślicie że poczekać do środy czy już iść z córcią do lekarza? Czy któraś z was miała taki problem?
Odpowiedzi
No i tez walcze teraz z ciemieniucha. Czytalam, ze bardzo dobra jest olejuszka "Skarbu matki".
Ja natomiast stosuje zel na ciemieniuszke Pediatril firmy Avene. Tez bardzo dobry.
http://www.avene.com.pl/dermokos.php?dnavi=13&pm=p-pediatril&ind=3
A potem do mycia glowki stosuje pianke tez Pediatril.
http://www.avene.com.pl/dermokos.php?dnavi=13&pm=p-pediatril&ind=1