o raju no to fajną masz ciotkę... podziwiam Cię ja bym nie wytrzymała. A już napewno nie dała bym brać dziecka z łóżeczka "bo jej się tak podoba"
Nie było mnie tutaj dosyć sporo czasu ...mały rośnie szybciutko a ja..mam doła ostatnio wkurza mnei dosłownie wszystko...a zaczeło sie od tego ze dowiedziałam sie ze mój Łukasz wyjezdza na cały miesiac a ja zostanę z jego babcią (która jest wporzadku) i ciotką stara panna która ma we wszystkim racje i na wszystkim sie zna a juz najbardziej na wychowywaniu mojego synka WKu*wia mnie to...no ale cóż skoro zgodziłam sie (pod małym naciskiem mojego Ł ) mieszkać z Nia pod jednym dachem ...to niestety musze to wszystko znosić , no moze nie wszystko bo odnosnie rad na temat opieki nad moim synkiem to ..oczywiście słucham ich ale wylatują drugim uchem bo to w koncu ja jestem jego mamą prawda? ...Mamy niby osobne mieszkanie tutaj ale ciotka chyba wychodzi z załozenia ze jesli to jest jej dom to czemu by nie miała nas "odwiedzać" ostatnio przełamałam sie i zwróciłam jej uwagę na temat pukania bo tego wogóle nie robiła tylko wpadała kiedy chciała i nawet nie zrobiło sie jej głupio kiedy ja biegałam po mieszkaniu z wywalonymi cyckami :/ no dobra ja to pół biedy ciekawe gdyby zobaczyła mojego Ł z gołym tyłkiem... i co ja mam zrobić ? wkurza mnie kazde jej posuniecie....i to ze bierze mi z łózeczka małego bez pytania a raz sie zdazyło nawet ze brała mi go z rąk zeby nie powiedziec ze odczułam to jako wyrywanie mi małego...ponadto chce isc ze mna i z małym do szczepienia jak ja ma jej delikatnie powiedziec ze nie chce jej obecności przy nas? :( zawsze byłam za mało asertywna a teraz to jest mi bardzo potrzebne..:( mam tylko Was zeby móc sie wygadać...moje kochane dziewczyny niezaleznie od tego czy jestescie wpisane w liste moich przyjaciół czy tez nie zawsze moge na was liczyc :) mam ochote stad uciec ...:( Dziewczyny czemu ja sie tak zle czuje?? :(:(:(:( Gdyby nie Fifi to juz bym wykitowała tutaj :( (czyt w tym domu) W skrócie sie wyzaliłam ...mysle ze za niedługo bede miała wiecej czasu aby powstawiac pare zdjec min małego i mojej blizny bo cc która sie wygoiła .. POzdrawiam wszystkie aktywne forumowczki mamusie :*:*:*
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Kto mnie juz tu troche "lepiej" zna, to wie, ze mowie prosto z mostu :) ZAWSZE! Z poczatku delikatnie, ale dosadnie, zeby nikogo nie urazic, a jak nie dziala, to dopiero sie rozkrecam ;) i ja bym takiej prosto z mostu powiedziala i juz :P niech sobie lalke kupi i sie nia zajmuje, najlepiej taka "zdziwiona" w sex-shopie :P zart oczywiscie ;) zebys sie usmiechnela :P
Ale powaznie to nie mozesz sobie tak dawac, przeciez to Twoje dziecko i Ty jestes jego matka :) 3maj sie :)
Zamykaj drzwi na klucz jeśli jest taka możliwość, a jak widzisz,że zbliza się do łóżeczka to od razy uprzedz zeby małego nie brała bo cos tam... powodów możesz podać tysiące dla ściemy.
Nastepnym razem nie mów jej nic gdzie idziesz i to co (tak jak z tym szczepieniem) unikniesz jej towarzystwa.Ja wiem,że łatwo sie mówi ale musisz jej dać jasno do zrozumienia kto jest matką.Delikatnie ale stanowczo.
Ja też sie boje jak bedą wyglądać moje kolejne dwa miesiące bo przyjezdza do nas teściowa a ja jestem dosc bojowo nastawiona do wszystkich którzy przebywają w moim mieszkaniu dłuzej niz mam na to ochotę (oprócz Marcina i dzieci hehe oczywiscie chciaż czasem tez mogliby sobie gdzieś pójść na chwilkę ) więc poczekaj jak zacznę i ja się zalić ech...
Trzymam kciuki.Powodzenia.
eh Dziewczynki Kochane ... najgorsze ze ciotka ma teraz od poniedziałku urlop bedzie nieciekawie bo na pewno wybuchne mam dosyć instruwania typu "Ty idz sobie pozmywaj,albo poprasuj a ja Go troche ponoszę" arghgh ...no i jestem traktowana jako nieumiejetne dziecko xD no nic zdam relacje jak posza moja nauka asertywnosci... dziekuje WAM :* Kasiu damy rade ;)
No kochana nie ma innego wyjścia jak dac radę.Nie łam się,głowa do góry.Będzie dobrze
łaaaaa jakbym czytała o swojej teściowej! xD ''idż sobie poprasuj, posprzątaj etc. a ja go ponoszę '' ;/ wrrrr..........jak czytam tówj wpis to normalnie jota w jotę i też mi z tym jebitnie ciężko, nieraz tak mnie ta kobieta nabuzuje że mam ochotę jej przywalić i z trudem się hamuję :P Powiem ci że ja też tak w sobie dusiłam, dusiłam aż pewnego dnia tak mnie wkur...że rzucałam kubkiem i tak jej nawygarniałam, że się przez tydzień nie odzywała ;D to był najwspanialszy tydzień jak tam mieszkałam ;D
Wiem jak jest ci ciężko, w środku się gotuje i masz ochotę wrzeszczeć a gryziesz się w język i milczysz i przyklejając sobie sztuczny uśmiech ;]
Szlifuj asertywność, ja też muszę nad nią popracować, w końcu chodzi o NASZE dzieci :)
3 mam kciuki- a ty trzymaj za mnie ;)
Wkońcu Ci się wszystkiego nazbiera i wybuchniesz jak walkun!!
No niestety nie wszyscy potraią powiedzieć komuś coś w twarz.Na pewno nie daj sobie rządzić bo jeszcze niedługo Ci powie "Ty idż ze swoim partnerem uprawaić sex a ja małego ponoszę":))
Pytanie tylko co lepsze Ciotka stara pannica czy Tesciowa...jenyy ja tylko mam nadzieje ze taka nie bede BRRRR oj Dziewczyny co jedna to gorsza...Ciesze sie z jednej stroy ze nie jestem jedyna wiec Trzymam kciuki i za Was :)