No jak na 6 tygodni macierzyństwa to trochę stresu się musiałaś najeść. Współczuję i radzę poszukać pediatry który nadąża za współczesną medycyną.
Wszystko zaczęło sie od dnia szczepienia Filipa tj 5.07 we wtorek poszliśmy do pediatry kobitki która zbadała małego po czym stwierdziła przepukinę pępkową (2 dni wcześniej z pępka mojego łobuza zrobił sie mały wulkanik) dała skierowanie do chirurga a sama kazała plastrować pępuszek.obejrzała nózki prawa lekko uciekała w szpotawą czyli miała tzw rotację od ułożenia miednicowego, wypisała skierowanie do ortopedy no i dostalismy jeszcze skierowanie na podcięcie wędzidełka zeby mały nie seplenił w pózniejszym wieku... dobra więc ważenie : 4530gram :D:D w dniu wypisu ze szpitala miał 2900 wiec na samym cycu ładnie przybiera co mnie uradowało :) może uda nam sie dogoić synka Doni ;p w takim razie do szczepienia ...Bąbel dostał wkłucie w udko ..jedno ale zaniósł sie potwornie 3 łezki mu poleciały piguły zresztą bardzo sympatyczne mówiły ze jeszcze nie spotkały sie z tak zanoszącym sie dzieckiem:/ i że ało niemowląt ma w tym wiel=ku łeżki ...trszke sie zmartwiłam bo oczywiście pierwsza moja myśl po ich wypowiedzi była :" kurcze to rzeczywiście małego musi bardzo boleć" jak miał kolki (skończyło sie na szczeście na 5 dniach) tez zdarzało mu sie uronić łezkę...w każdym razie po szczepieniu byłam caa zlna potem...chyba bardziej sie stresowałam niz mały. N dobra w skrócie oowiem teraz co przytrafiło mi sie po tym jak zapisałam Filipa do chirurga Laryngologa a wiec pojechałam tam i lekarz powiedział ze podciecie wędzidełka(jezyczka) bedzie miał po 15 sierpnia z tego wzgledu ze jest jeszcze za mały...a dzisiaj byłam u chirurga odnośnie przepukliny pępkowej i co ?? zjebał mnie jak psa kiedy zobaczył ze plastruje pępek xD zapytał z oburzeniem w głosie" KTO PANI KAZAŁ PLASTROWAĆ PĘPEK?? NIE ZYJEMY PRZECIEZ W SSREDNIOWIECZU TAK SIE NIE ROBI.." a odrywając plaster dopowiedział"niech pni zobaczy co sie dzieje" i wskazał na odparzone czerwone miejsce po kleju na brzuszku Fifiego.....wiecie co? zrobiło mi sie głupio ale..skąd jako młoda mama pierworódka do cholery mogłam wiedziec ze tak sie juz nie robi ? pediatra mi kazała no to posłuchałam nie? ... lekarz uśmiechnął sie i opowiedział jak to młode mamy słuchają rad innych lekarzy i przychodzą do Niego z dziecmi które miały w pępku wepchniętą fasole albo pieniązek bo..TAK IM KAZANO robić zeby przepuklina znikneła... teraz jest ponoć tak ze KOMPLETNIE NIC sie z tym nie robi do wieku przedszkolnego bo pępuś powinien sam sie wchłonąć ...jeśli tego nie zrobi to dziecko przechodzi mały zabieg w wieku 5 ,6 lat i to nigrozny:) ... no a tak wracając do tematu to...przy odrywaniu plastra mały zaczął marudzić ,chirurg przyuważył krótkawe wędzidełko i zaproponował ze je obetnie na to ja ..ze byłam u tego i tego lekarza i powiedział ze Filip jest za mały ze zrobi to po 15 sierpnia ze znieczuleniem ...spojrzał na mnie ogrmnymi wybałuszonymi oczami myślałam ze mu z oczodołów wypadną ...i zapytał po co u Niego byłam skoro ten nawet chirurgiem dzieciecym nie jest ???? zszokował mnie bo zapisujac dziecko do laryngologa uprzeddzałam ze Fifi ma 6 tygodni.....wiecie co ???? jak tu zawierzać lekarzom ???? tak wiec podciął mu wędzidełko BEZ ZNIECZULENIA mały przy podcinaniu nie pisnął ...ale popłakał sie pozniej poniewaz przy samym zabiegu mocno trzymała go asystenka tego chirurga ... PODSUMOWUJĄC ..Poszłam do chirurga z pępkiem a ten podciął małemu wędzidełko :) .muszę delikatnie zjebać pediatrę za plastrowanie i polecenie mi chirurga NIE dziecięcego :D bo to ja byłąm na linii frontu i musiałam sie nasłuchać wybaczcie dziewczyny za tak długi wpis ale która nei chce niech nie czyta ja musze czasem wylać moje mysli chociazby na białą kartkę :) w poniedziałek usg bioderek i ortopeda..zobaczymy co tym razem...będe pisać:) Zpomniałam dodać że...wg mojej pediatry ten pępek to naprawde pilna i poważna sprawa nie cierpiąca zwłoki
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
masakra... ręce opadają jak się tego czyta... polska służba zdrowia :/
jeśli masz taką możliwość to zmieniłabym pediatrę. moja też ostatnio się nie popisała i przenoszę się do innej przychodni.
emka polska nie polska,mam wrażenie że wszedzie jednakowo chujowa.I jak tu wierzyć lekarzom?
Nicolas tez miał ta przepukline,nie kazali nic robić.
lpmadzia,ale Ty jestes podobna do mojej koleżanki z podstawówki,no toćka w toćkę
kurczę straszne!! I jak tu zaufać lekarzowi? Iść po poradę? oddać własne dziecko w ręce takiego lekarza??
Masakra....
zdrówka dla synka!