To bardzo naturalne,te wszystkie obawy chodz ja nie wiedzac dlaczego nie balam sie wogole,tyle sie naczytalam ze napewno poznam kiedy,wpoilam sobie do glowy ze przeciez wszystkie matki rodza i zyja,ze ja dam rede.Jedynie czym sie martwilam to o dziecko aby bylo zdrowe i aby to on sie nie nacierpial biedoczek przy porodzie,ja zero stresu.
Kurcze, wiecie co?
niedlugo bedzie 26 TC juz.
Zaczelam sie bac, porodu itp.
ze nie bede wiedziala czy to juz.
Ze nie bede umiala tego rozpoznac, ze sie zaczyna.
Nie bede wiedziala ze to wlasnie ten moment zeby jechac do szpitala.
Macie tak samo?
mam sie wogole czego bac itp.?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Boje sie porodu ale raczej w innych kwestiach typu czy dam sobie radę z bólem i czy maluszkowi nic nie będzie :)
no to ja to tez, ale boje sie ze nie bede wiedziala ze to juz sie zaczyna, ze cos sie stanie przeze mnie mojemu malenstwu.
Ze zapozno pojade do szpitala i bedzie zle ..
Jestem w 35tc i ani razu nie przeszedl mnie strach z powodu porodu, moze jakas inna jestem :D
spokojnie matka natura sama nas pokieruje;)