Witam Was dziewczynki...więc chciałam się pochwalic naszym przeżyciem....mój K zawsze chciał byc ze mną na USG a ja jakoś tak nie byłam co do tego przekonana i nigdy nie miałam odwagi go poprosic a już wogóle powiedziec o tym ginowi...ale nadszedł ten czas że zrozumiałam że może to dobry pomysł...więc dziś miałam wizytę u gina mój K jechał ze mną a ja już wiedziałam że go poproszę na USG ale nic nie mówiłam bo chciałam mu zrobic niespodziankę....no iiiii???? UDAŁO się....jak już lekarz mnie zbadał ja zapytałam czy bysmy mogli zrobic USG i czy bym mogła poprosic mojego narzeczonego...oczywiście bez problemu kazał go poprosić a on w szoku co się dzieje...mój ginekolog bardzo mile mnie zaskoczył,tłumaczył wszystko pokolei,wszystko pokazywał itd...także oboje wyszliśmy zadowoleni i mysle że to dobry pomysł aby partner był choc raz przy Usg uważam że mój K bardzo to przeżył...pozdrawiam wszystkich...zapomniałam dodac że mój synuś rośnie jak na drożdzach jestem w połowie 27 tyg a mały z wymiarów wygląda na ok29 tydz...skarbie jak tak będziesz rósł to ja nie wiem jak cię urodzę hi hi
Komentarze
(2009-12-03 10:02)
zgłoś nadużycie
(2009-12-03 10:30)
zgłoś nadużycie
(2009-12-03 17:34)
zgłoś nadużycie