wreszcie jakis pozytywny wpis na temat faceta ;)
super :) niech Wam sie dalej uklada :)
Ostatnio zdałam sobie sprawę, że mam wspaniałego męża.... mimo, że to facet, a krąży opinia, że "facet to świnia", on jest wspaniały ;)
Jesteśmy ze sobą dopiero dwa lata.
Na początku nawet nie myślałam o wspólnym życiu, chociaż od początku rozmawiało nam się super... Do 4-5 rano siedzieliśmy i rozmawialiśmy o "głupotach", zabierał mnie na dyskoteki, do kina, na bilard, a teraz mamy wspaniałego dzidziusia, przy którym bardzo dużo pomaga.
Mimo, że wstaje o 6 rano w nocy idzie do Kacpra gdy płacze, a teraz to się często zdarza bo ząbkuje, kąpie go gdy mi się po prostu nie chce, gdy ma wolne gotuje obiady. Gdy Kacper wymiotował przez prawie całą noc z nim siedział, żebym ja się mogła wyspać... Chociaż sprzątać nie nawidzi, ale tak idealnie to nie może być, żeby jeszcze sprzątał ;p
Nie ma ze mną łatwo, bo to ja na niego krzycze, on na mnie nigdy ;) Aż nie raz mi go szkoda, że tyle mi pomaga a ja czasem tylko na niego narzekam... Ale taka już jestem, że musze pokrzyczeć, a Szymon mówi, że się już przyzwycził xD Kocham go :) :)
wreszcie jakis pozytywny wpis na temat faceta ;)
super :) niech Wam sie dalej uklada :)
U mnie podobnie, ja wredna małpa, a On ten "lepszy" he he Czasem dziwię się, że jeszcze ze mną wytrzymuje. Tacy fajni faceci też istnieją! I dzięki Bogu.....
|
i zadaj pierwsze pytanie!