Odpowiedzi
Tesciowa wszystkim dzieciom dawala jaski i maja proste kregoslupy. Bardziej myslalam ze to chodzi o to zeby sie nie udusilo dziecko jasiem.
Ale to nie jest powiedziane, że dasz jaśka(ten sam temat z mlekiem, rosołem, mielonym, zupkami ze słoiczków czy noszeniem w nosidełku) to na sto procent krzywy kręgosłup. To jest, tak jak w przypadku sids zwiększone prawdopodobieństwo.
A i leżąc na niej spokojnie przekreca główkę
Przecież piszę u góry - utrudnia a nie kompletnie unieruchamia. Dziecko używa więcej siły, choćby ta siła minimalna była. I zresztą pisze "może". A tam, każda robi jak chce, ja tylko przywołałam pierwszy lepszy artykuł, w końcu na tym polega forum :)
Mamy jaska w lozeczko od poczatku, w wozku tak samo. Poza tym Maly duzo ulewal, wiec lezenie na plasko bylo niewskazane
Jesli dziecko ulewa, to nie daje mu się jaśka tylko podnosi jedną stronę łożeczka np przez podłożenie złozonych kartek papieru.
Jasiek i tu i tu.
Nie boisz się o kręgosłup? I o sids?Jasiek i tu i tu.
Nie boisz się o kręgosłup? I o sids?Jasiek i tu i tu.
Nie boisz się o kręgosłup? I o sids?Ja mam taki plaski jasiek chyba bardziej do ozdoby sluzy bo ma moze pol cm grubosci.
Też mam taki, dostałam w spadku ale nie widzę potrzeby go dawać. teraz to już raczej nawet za późno bo Wojtek tak rusza głową co 2 sekundy, że faktycznie wierzę w to, że musiałby więcej siły an to poświęcać i by to tylko przeszkadzało.